Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 8 maja 2016

Małżeństwo - tajemnica to wielka według św. Pawła (1 Kor 7) - cz.4

W owej komunii Chrystusa i Kościoła kryje się wzór, norma, a nawet inspiracja dla chrześcijańskiego małżeństwa. Cechy miłości Chrystusa wobec Kościoła to elementy więzi małżeńskiej, wśród których wyróżniamy:
- bezinteresowną miłość,
- definitywną wierność,
- całkowity dar z siebie,
- przebaczenie.
Apostoł wskazał drogę miłości międzyosobowej w rodzinie, jednocześnie podkreślając wielkość, godność oraz wartość chrystologiczną i eklezjalną związku sakramentalnego mężczyzny i kobiety. Nie pominął też faktu, że tajemnicę miłości przeżywa się nie tylko w przymierzu między osobami odmiennej płci, lecz również w całkowitym oddaniu się Chrystusowi i Kościołowi.
Dzięki zapatrzeniu w Chrystusa w małżeństwie może zrealizować się pełnia człowieczeństwa. Głęboka i autentyczna miłość małżeńska jest świadomym wyborem wierności wobec współmałżonka oraz nieustanym budowaniem relacji wzajemnego szacunku i partnerstwa. W praktyce oznacza to (jak pisze święty Paweł), że żona winna obdarzać szacunkiem swego męża i służyć mu tak, jak Kościół służy Chrystusowi (zob. Ef 5,22.33). Mąż natomiast winien tak chronić i miłować żonę, jak Chrystus chroni i miłuje swój Kościół (Ef 5,25−29). Prawdziwa miłość męża do żony jest jak ofiara Chrystusa z miłości. A zatem w małżeństwie chrześcijańskim mąż czerpie najdoskonalszy wzór z Chrystusa.
W obrębie Bożej tajemnicy rodzina staje się miejscem:
  1. zbawienia, ponieważ małżonków dosięga zbawcza miłość Chrystusa, która uwalnia ich z egoizmu i otwiera na całkowity dar z siebie;
  2. proroctwa, ponieważ doświadczenie daru z siebie we wzajemnej miłości jest doświadczeniem ludzkim i zapowiada rzeczywistość ostateczną ku której człowiek zmierza (czyli pełną i definitywną komunię z Bogiem);
  3. świadectwa, ponieważ małżonkowie chrześcijańscy promieniują na świat konkretną i widzialną miłością.1

Bóg od momentu stworzenia ludzi chciał, aby nierozerwalna więź między kobietą i mężczyzną wynikająca z małżeństwa była dla nich źródłem dojrzewania do świętości. Stąd podstawą związku małżeńskiego winna być miłość pełna oddania, która sprawia, że osoby uczą się być dla siebie bezinteresownym darem. Tylko tak małżeństwo chrześcijańskie będzie stanowiło odzwierciedlenie relacji istniejącej pomiędzy Chrystusem i Kościołem.

1 Tamże, s. 278.

Małżeństwo - tajemnica to wielka według św. Pawła (1 Kor 7) - cz.3

Pośród licznych elementów dotyczących małżeństwa, zawartych w 7 rozdziale Pierwszego Listu do Koryntian, widać wyraźną troskę świętego Pawła o postawę kobiet. Warto zauważyć, że pierwsze wspólnoty chrześcijańskie nie troszczyły się w głównej mierze o zmianę prawnych i społecznych zasad dotyczących domowych relacji. Akceptowano formy powszechnie obowiązujące, choć nie w sposób bierny i bezkrytyczny. W panujący w rodzinach porządek (z naleganiem na podporządkowanie się), zaczęto włączać zalążek odnowy, jakim była miłość, która ze swej natury domagała się przejścia ponad układem hierarchicznym. Był to całkiem nowy model życia, zdolny odnowić każde powołanie od wewnątrz (zob. Ef 5,25). Troska apostoła koncentruje się zatem na rozważeniu jak żyć w takiej a nie innej kulturze w całkiem nowy, bo Chrystusowy sposób.
Paweł bardzo wyraźnie podkreśla nierozerwalność małżeństwa. Przymierze mężczyzny i kobiety porównał do zjednoczenia Chrystusa z Kościołem: Mężowie, miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie (…). Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła (Ef 5,25.31−32). Zarówno prawodawstwo żydowskie, jak i grecko-rzymskie, przewidywało przypadki, w których żona mogła opuścić męża lub mąż mógł rozwiązać kontrakt małżeński przez wręczenie dokumentu rozwodu. Paweł dopuszcza tylko jeden wyjątek zezwalający na odejście. Mianowicie ma on miejsce wówczas, gdy małżonkowie zawarli związek małżeński jako osoby nieochrzczone, a następnie jedno z nich nawróciło się i doznaje krzywdy. Wówczas, zachowując prawo do pokoju, wolno rozstać się ze współmałżonkiem.1 Jednak w zgodnym związku małżeńskim tego rodzaju nawet niewierząca osoba korzysta z owoców dobrego życia i modlitwy wierzącego współmałżonka: Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez „brata” (1 Kor 7,14).2
Związek małżeński pierwszych rodziców: Adama i Ewy jest zapowiedzią związku Chrystusa z Kościołem. W obrazie zaślubin Chrystusa z Kościołem kryje się nauka o niezwykłej, ważnej i wielkiej tajemnicy, z której winny czerpać wszystkie małżeństwa. Kochając swój Kościół i poświęcając za niego samego siebie, Chrystus wypełnił plan przymierza małżeńskiego, którego zaślubiny Adama z Ewą były szkicem i proroctwem. To właśnie w zaślubinach Chrystusa z Kościołem w pełni i definitywnie została zrealizowana idea przymierza małżeńskiego. W konsekwencji archetypem wspólnoty małżeńskiej nie jest już Adam i Ewa, lecz Chrystus i Kościół.3 Każde małżeństwo chrześcijan jako sakrament jest widzialnym odnowieniem misterium Chrystusa i Kościoła.
1 W temacie tym występuje tzw. „przywilej Pawłowy”, zezwalający na odejście osobie niewierzącej (zob. 1 Kor 7,15). Kościół odwołuje się do niego po dzień dzisiejszy w przypadku małżeństw nieochrzczonych po nawróceniu się jednej ze stron.
2 Zob. P. Porębski, Listy Pawła Apostoła w wierze rozumnej świeckiego teologa, Kielce 2010, s. 38-40.

3 B. Maggioni, Paweł. Apostoł Chrystusa i sługa Ewangelii, Kielce 2009, s. 276.

Małżeństwo - tajemnica to wielka według św. Pawła (1 Kor 7) - cz.2.

Rozdział 7 Pierwszego Listu do Koryntian porusza temat małżeństwa, dziewictwa i miłości. Można go podzielić na dwie tematyczne części:
  1. w pierwszej święty Paweł zajmuje się relacją zachodzącą między mężczyzną a kobietą oraz tematyką małżeńską w różnych sytuacjach:
- kiedy mamy do czynienia z parą (1 Kor 7,2−7),
- kiedy osoby nie wstąpiły jeszcze w związek małżeński lub jedna z osób owdowiała (1 Kor 7,8−9),
- kiedy mężczyźni są żonaci a kobiety zamężne (1 Kor 7,10−11),
- kiedy jedno z małżonków jest osobą niewierzącą (1 Kor 7,12−16);
  1. w drugiej części apostoł zwraca się do tych, którzy stoją przed wyborem drogi życia, a więc do:
- par, które zamierzają się pobrać (1 Kor 7,25−28.32−35),
- par już zaręczonych (1 Kor 7,36−38)
oraz do wdów (1 Kor 7,39−40).
Na końcu obu części tematycznych przywołuje głębszą naukę w perspektywie eschatologicznej, w której to, niezależnie od wybranego przez chrześcijanina stanu życia, najważniejszą pozostaje relacja z Bogiem wraz z najdoskonalszą Chrystusową miłością (1 Kor 7,12−24.29−31).1
Święty Paweł, wskazywał na zalety stanu dziewictwa, ponieważ pragnął, by Koryntianie byli wolni od:
- utrapień (1 Kor 7,32),
- pobudzenia zmysłów i pożądania (1 Kor 7,28),
- rozterek (1 Kor 7,34).
Oceniając stan bezżenny jako szczęśliwy (1 Kor 7,40) zachęcał, by chrześcijanie godnie i z upodobaniem trwali przy Panu (1 Kor 7,35). Pomimo jednak własnej bezżenności i umiłowania czystości, napisał: Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża (1 Kor 7,2); Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąć (1 Kor 7,9). Zaznaczył jednak, że miłość małżeńska jest ukierunkowana na konkretną osobę i trudniej jest dbać o sprawy wieczne: Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi (1 Kor 7,32−34). Paweł wskazując na „łagodniejszą” drogę do świętości w stanie dziewictwa chciał pokazać, że jest ona jednocześnie obrazem doskonałej komunii człowieka z Bogiem w czasach ostatecznych. Ktoś, kto dobrowolnie i świadomie podjął na ziemi życie w stanie bezżennym, staje się niejako znakiem obecności Królestwa Bożego. Oczywiście apostoł zdawał sobie sprawę, że w większości Koryntianie wstępowali w związki małżeńskie. Nie zachęca jednak, aby pod wpływem jego słów ktokolwiek zmienił swą decyzję. Raczej kładzie nacisk na to, aby każdy, niezależnie od wybranego stanu życia, na pierwszym miejscu postawił Boga i troskę o zbawienie. W odniesieniu do małżeństwa dał wskazówki pozwalające wyrażać poślubionej osobie głęboką miłość prowadzącą do doskonałej miłości Chrystusowej: Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby (…) nie kusił was szatan. (1 Kor 7,3−5).

1 F. Brovelli, Pawłowy zakład, Kielce 2009, s. 39-53.

Małżeństwo - tajemnica to wielka według św. Pawła (1 Kor 7) - cz.1.

We wspólnocie korynckiej znaleźli się chrześcijanie, którzy w obawie przed popadnięciem w grzechy ciała oraz pod wpływem platońskiej filozofii (odrzucającej wartość ciała) głosili, że zawieranie małżeństw nie jest zgodne z nauczaniem Pawła. Apostoł prostuje te opinie i wypowiada się na temat godności i godziwości małżeństwa, a także wzajemnych obowiązków małżonków. Nie buduje jednak w swym tekście traktatu o małżeństwie. Jego list nie stanowi również systematycznego wykładu dotyczącego norm i zasad, które winny obowiązywać w chrześcijańskim małżeństwie. Podkreśla natomiast sprawy doniosłe i konkretne, poddając analizie różnorakie sytuacje związane z powołaniem do małżeństwa lub do stanu dziewictwa.
Święty Paweł zaznacza, że każda z dróg życia jest łaską, a więc darem, charyzmatem pochodzącym od Boga (1 Kor 7,7). Może zatem stanowić przestrzeń do budowania autentycznej relacji z Panem: Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Nie bądźcie więc niewolnikami ludzi. Bracia, niech przeto każdy trwa u Boga w takim stanie, w jakim został powołany. (1 Kor 7,23−24; zob. też 1 Kor 7,17.20.24).
Apostoł podał przy tym kryteria pozwalające rozeznać wolą Bożą:
a) odczytanie Bożego powołania,
b) autentyczną więź z Panem.
One to w trafnym wyborze owocują:
- pokojem,
- wolnością w sercu,
- poczuciem własnej godności,
- harmonią wewnętrzną.
Święty Paweł odniósł się do oczekiwania na ponowne przyjście Chrystusa (Paruzję), w którym nie powinno być postawy ucieczki czy katastrofizmu, lecz odczytanie w sercu Bożego zaproszenia Bożego do wrażliwości sumienia i duchowego czuwania w każdej sytuacji życiowej oraz zanurzenia się w głęboką relację z Chrystusem. Pisał, że ludzkie życie nie trwa długo i dlatego tak ważne są sprawy związane z wiecznością: Mówię, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata. (1 Kor 7,29−31).

Świadomy ludzkiego ubóstwa i poczucia niemocy wobec trudności Apostoł Narodów pragnął dać Koryntianom nadzieję, że własne powołanie można przeżywać w całej jego prawdzie dzięki jedności z Jezusem. Chrystus bowiem wypełnił wolę Ojca i dał wspaniały przykład miłości stanowiącej sens życia. Swą niezłomną i pełną oddania postawą samozaparcia i zawierzenia Ojcu ukazał ponadto, że pośród doświadczeń zawsze można podnieść się, zacząć od nowa i iść dalej. Najważniejszą sprawą jest zachowanie Bożych przykazań (1 Kor 7,19).