Do
elementów związanych z głoszeniem Ewangelii należą m.in.:
przepowiadanie, nawrócenie i Chrzest Święty.
Jeśli
chodzi o przepowiadanie, to ma ono związek z wyraźnym
nakazem Chrystusa Zmartwychwstałego: „Idźcie na cały świat i
głoście Ewangelię” (Mt 16,15). Apostołowie, którzy uwierzyli w
Jezusa z Nazaretu i przyjęli Dobrą Nowinę nie mogli jej zatem
zatrzymać dla siebie. W sercach Jana i Piotra głos Kyriosa był tak
potężny i przekonujący, że mieli odwagę oświadczyć asertywnie
przed Sanhedrynem: „My nie możemy nie mówić tego, cośmy
widzieli i słyszeli” (Dz 4,20). Podobnie imperatyw w sumieniu
nawróconego pod Damaszkiem Szawła był równie potężny i
inspirujący w swym zdumiewającym wezwaniu Chrystusa, co zaowocowało
mężnym niesieniem Ewangelii rzeszom pogan. Jak silne było to
zaproszenie skierowane do niego przyznał później w słowach:
„Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!” (1 Kor 9,16). Poprzez
swą wierność Apostoł Narodów stał się prawdziwie dramatycznym
praeco – heroldem, tj. oficjalnym głosicielem Radosnej
Nowiny o zbawieniu (Rz 15,16; Kol 1,23).
Fakt
spełnienia się oczekiwań proroków w osobie Chrystusa
Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego oraz nastanie czasu Królestwa
Bożego oddaje słowo keryssein (oznajmiać,
ogłaszać wydarzenie, proklamować), które w Nowym Testamencie
pojawia się aż 65 razy. Św. Jan używając słowa martyrein
chce powiedzieć, że pragnie świadczyć o tym, co zostało mu
objawione (tzn. o tym, co było od początku), co słyszał o Słowie
życia, co ujrzał na własne oczy i co dotykał swymi dłońmi (por.
1 J 1,1-2). Poprzez ów antropomorficzno-symboliczny obraz pragnie
przekazać wiarę w Jezusa − Syna Bożego (J 1,34), który jako
Prawda i Światłość trwa wiecznie (J 1,15; 5,33; 8,12) i którego
posłał Ojciec (J 5,36-37) dla zbawienia świata (1 J 4,14).
W
obu przypadkach użyte słowa: martyrein i keryssein są
proklamacją, dając słowne i czynne świadectwo, aż po gotowość
do męczeństwa (martyrium) za wiarę w Jezusa. Tak rozumieli
owe wyrażenia chrześcijanie pierwszych wieków oraz misjonarze
wszystkich czasów.
Dla
współczesnych wyznawców Chrystusa głoszenie Ewangelii to zadanie,
ale i wyzwanie. Wiąże się to z potrzebą uszanowania decyzji
słuchaczy o przyjęciu bądź odrzuceniu przepowiadanego orędzia o
zbawieniu. Jakiekolwiek formy wymuszania aktu wiary byłyby bowiem z
gruntu sprzeczne z jego sensem. Wolność religijna zgodna z
sumieniem jest prawem każdego człowieka (zob. Jan XXIII, Encyklika
Pacem in terris – PR 14; 48, Rzym 1963). Kościół zatem
nie może przymuszać do nawrócenia. Co jednak może uczynić?
Według
Nowego Testamentu nawrócenie to wewnętrzna i zewnętrza metanoia,
w postaci odwrócenia się od zła i grzechu, by zwrócić się ku
dobru w formie posłuszeństwa nauce Mistrza z Galilei. W
kontekście teologii misji nawrócenie to pierwsze, zasadnicze i
decydujące ukierunkowanie na Chrystusa oraz przyłączenie się do
społeczności wierzących. Podkreśla się równocześnie kilka
jego cech:
- Autorem nawrócenia jest Pan Bóg. Nawrócenie jest owocem Jego działania (nie zaś tego, który przepowiada Ewangelię lub jej słucha). To Bóg wzbudza wiarę (poprzez łaskę), jako jej inicjator, zanim człowiek otworzy się i ją przyjmie. Misjonarz, który podejmuje trud w przyjętym i realizowanym powołaniu, jest zatem jak „narzędzie” w „rękach” Pana Boga. Ponadto Stwórca działa w sposób sobie właściwy i pełen misterium. Co ważne, to fakt, iż paradoksalnie może posłużyć się nie tylko zaletami, ale również słabościami swego misjonarza (2 Kor 12,9).
- Nawrócenie przejawia się w pełnym wolności zwróceniu się ku wartości jaką stanowi dobro. Wiąże się to z uwolnieniem od grzechu, porzuceniem faryzejskiej postawy wobec Prawa i odejściem od ułudy świata, by żyć w jedności z Bogiem. Nawrócony przyjmuje osobowo Chrystusa jako swego Pana i Zbawcę (Objawienie) oraz staje się zdolny do rozpoznawania w swoim życiu rzeczywistości transcendentnej. Jego wewnętrzny wzrok i dążenia duszy są ukierunkowane ku eschatologicznemu spełnieniu się w Miłości. Wszelkie zatem trudy życia, cierpienia czy też choroby, to doświadczenia wiodące człowieka ku dojrzałemu chrześcijaństwu i przygotowujące na zmartwychwstanie w Chrystusie.
- Nawrócenie oznacza nowe stworzenie i nową jakość życia w jedności ze Zmartwychwstałym (2 Kor 5,17).
- Nawrócenie jest przemianą sumienia − duchowego sanktuarium, w którym człowiek może usłyszeć głos miłosiernego Boga.
- Nawrócenie jest odwróceniem się od starych, fałszywych i błędnych zobowiązań, kultów, filozofii, powiązań i przyzwyczajeń. Jest nową jakością i postawą wobec zbawczego dzieła Pana Boga. Życie człowieka staje się odpowiedzią na Boże zaproszenie do pełni.
- Nawrócenie jest twórcze i niejednokrotnie zaskakujące (jak wąska i kręta ścieżka – zob. Mt 7,14). Duch Święty „wieje tam, gdzie chce” (J 3,8) i jak chce. Wspólnota chrześcijańska, a zwłaszcza świadkowie Chrystusa mogą pomóc w nawróceniu. Decydujące znaczenie ma jednak Słowo, które przełamuje barierę niewiary, pośrednicząc w zbawieniu. Głoszona Ewangelia staje się zatem nadzieją na ocalenie i zbawienie jego słuchaczy (zob. Rz 11,14; 1 Kor 9, 22; 10,33; 1 Tes 2,13). Misje przynoszą zbawienie w Jezusie Chrystusie.
Z
wezwaniem Jezusa do głoszenia Ewangelii łączy się nakaz
udzielania Chrztu Świętego (Mt 28,19; Mk 1616). Przykład chrztu
Jezusa, z wyraźnym wskazaniem na Ojca, Syna i Ducha Świętego,
ukazuje bezpośredni związek chrztu ze zbawieniem w Chrystusie. Z
chrztem wiąże się:
-
introdukcja pójścia za Mistrzem z Galilei (jako uczestnictwo w Jego
synostwie),
-
oczyszczenie z grzechu pierworodnego (Rz 6,4),
-
stanie się uczniem Jezusa (mathetes),
-
„zanurzenie” w Nim (Rz 6,1-14),
-
duchowe „przyobleczenie” serca w Chrystusa (Ga 3,27) oraz
-
posłuszeństwo Kościołowi.
Dlatego
więc św. Piotr zachęcał: „Nawróćcie się! I niech każdy z
was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów
waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego” (Dz 2,38).
Chrzest
to święty sakrament:
-
potwierdzenie nawrócenia,
-
przyjęcie wiary,
-
osobisty akt oddania się Trójcy Świętej,
-
włączenie w społeczność wiernych oraz
-
osobowa relacja z Panem Bogiem.
Fakt
przejścia w Chrzcie Świętym od duchowej śmierci do ponownego
narodzenia się w Chrystusie Zmartwychwstałym jest jednym z
najczęstszych motywów występujących w teologii chrztu pierwotnego
chrześcijaństwa. W literaturze tamtych czasów czytamy m.in., że:
-
ochrzczony „odradza się w sposób nowy” (Justyn Męczennik),
-
chrzest jest „kąpielą odradzającą” (Hipolit),
-
chrzest jest „odrodzeniem w wodzie” (Tertulian),
-
w chrzcie „uśmiercony przez grzech zstępujesz do wody;
wskrzeszony w sprawiedliwości do nowego życia, wychodzisz z niej”
(Cyryl Jerozolimski),
-
„Chrzest uzmysławia śmierć i pogrzeb, życie i zmartwychwstanie
(…). Gdy zanurzamy głowę w wodzie, jakoby w grobie, stary
człowiek pogrąża się i zostaje pogrzebany: gdy wychodzimy z wody,
wraz pojawia się nowy człowiek” (Jan Chryzostom),
-
„tak jak Chrystus przez swoje zmartwychwstanie wyszedł z grobu,
[chrzczony powinien] przez swoją kąpiel odrodzenia wejść do
nowego życia” (św. Augustyn).
Wszelkie
znaki (dawne i obecne) związane z chrztem (np. zanurzenie w wodzie,
zdejmowanie szat, strzyżenie włosów, tchnienie na przyjmującego
chrzest, przyozdobienie w białą szatę, namaszczenie czoła, nosa i
klatki piersiowej) symbolicznie wyrażały/-ją to, co dokonuje się
w duszy chrzczonego.
W
krajach misyjnych dopuszcza się stosowanie elementów wtajemniczenia
będących w praktyce danego narodu, jeśli tylko dadzą się one
dostosować do obrzędów chrześcijańskich (zob. Konstytucja o
Liturgii Świętej Sacrosanctum concilium – KL 65), uczynią
chrzest bardziej zrozumiałym i umożliwią trwalsze jego
przeżywanie. Wśród nich może być, np.:
-
nadawanie nowego imienia jako symbolu narodzin nowego człowieka,
-
strzyżenie głowy jako znak zerwania z dotychczasowym życiem,
-
obchodzenie dnia, w którym udzielono chrztu, jako szczególnego
święta.
„Uwierzyć”
i „trwać we wspólnocie” wierzących (zob. Dz 2,42.44) to dwa
nierozłączne zjawiska rzeczywistości chrześcijańskiej.
Kościół
to wspólnota zgromadzona mocą Ducha Świętego (zob. Ef 3,19;
Kol 1,19; 2,9). Miłość Boga i człowieka tworzy jedność,
dlatego we wspólnocie chrześcijańskiej splatają się pierwiastki
ludzkie z Boskimi. Podczas Mszy Świętej wszystko koncentruje się
wokół Chrystusa, jednoczącego ogół wierzących wokół Stołu
Eucharystycznego (J 17,21).
Wśród
ludów afrykańskich wspólnota ma znaczenie fundamentalne. Obejmuje
zarówno żyjących, jak i zmarłych. Religia przeżywana jest we
wspólnocie, ponieważ ma w niej podstawy. Wspólnota Kościoła jest
jak rodzina. W niej dochodzi do wzajemnego obdarowywania się,
nauczania, rozwoju moralnego, ciepła, pełni życia i rozkwitu ducha
miłości. Dla Afryki zatem żaden inny obraz Kościoła nie jest
bardziej odpowiedni niż obraz rodziny.
Obecna
w Kościele hierarchia winna odzwierciedlać i przynaglać do relacji
braterskiej służby. W niej pierwszy to ten, kto służy wszystkim
(Mk 9,35).
Kościół
to Lud Boży jako społeczność wszystkich wierzących.
Określenie
lud Boży sięga starotestamentalnego słowa ǎm Jahweh –
Lud Jahwe i oznacza wspólnotę Boga, czyli Kościół – stworzony
przez Niego i zaproszony do relacji miłości. Nazwa nawiązuje do
ludu Bożego − Izraela, który:
-
składał się z 12 pokoleń (jak później 12 apostołów),
-
został wybawiony z niewoli w Egipcie,
-
ocalony przy przejściu przez Morze Czerwone,
-
został wybrany jako naród, z którym Bóg zawarł Przymierze na
Górze Synaj.
Kościół
odzwierciedla Mistyczne Ciało Chrystusa, czyli wspólnotę
wierzących, wewnętrznie zjednoczonych w Bogu wiarą i miłością.
Bóg zbawia swój lud przez swego Syna mocą Ducha Świętego.
Kościół to znak zbawienia rodzaju ludzkiego. Chrześcijańskie
misje stanowią zatem w historii ludzkości dzieło tchnienia Ducha
Świętego w Chrystusowym Ciele. [tekst napisany na podstawie lektury
dot. misjologii]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz