Zmartwychwstanie
według św. Mateusza
·
Co
się zdarzyło wcześniej (27, 55-60)
Podobnie jak u św. Marka, również i św.
Mateusz podkreśla znaczenie kobiet, które są świadkami Zmartwychwstania.
Uważnie przyglądają się (thorein) one
ukrzyżowaniu, a ponadto są tymi, które zostały (po ucieczce uczniów) przy
śmierci Pana i Jego pogrzebaniu. Tym samym potwierdzają, że kochają Jezusa. Są
modelem wiary, nawet jeśli nie wyprzedzają w myślach faktu Zmartwychwstania,
które dokonało się po trzech dniach od śmierci ich Pana.
Warto tu wspomnieć, że św. Mateusz w
odniesieniu do zabitego Jezus nie używa słowa „zwłoki” (nekros), lecz „ciało” (soma),
aby tym samym zaznaczyć, że Jezus nie był nieczysty jako Zmarły.
·
Kobiety
u grobu (28, 1-8)
O świcie 3 dnia po śmierci Jezusa kobiety
zastają kamień odsunięty i pusty grób. Jednocześnie obecność i słowa anioła: Nie ma Go tu, bo Zmartwychwstał -
zmieniają ich sposób myślenia i kierunek poszukiwań. Tym samym te, które szukały Jezusa Ukrzyżowanego spotkały
się z Bogiem w osobie anioła, co przyczyniło się do ich metanoi. W sferze uczuć niewiasty były dychotomiczne: wypełniała
ich radość, a jednocześnie towarzyszył im cień bojaźni. Nadprzyrodzone znaki zaskoczyły
i przeraziły kobiety (czuły strach), nie na tyle jednak, by nie otworzyły swych
serc na wiarę. Tym samym były zdolne przyjąć to, co zostało im objawione, bez
przeszkód jakie mógł stawiać rozum. Kobiety patrzyły, poznały, uradowały się i z
wielką radością oraz bojaźnią (fobos)
pobiegły do uczniów.
·
Epifanie
i misja (28, 9-20)
Ze względu na fakt, że niewiasty
wierzyły przed Zmartwychwstaniem, że Jezus zmartwychwstanie w dniu ostatecznym
wraz ze wszystkimi sprawiedliwymi, kiedy dokonało się to teraz (po trzech
dniach), ich wiara w zmartwychwstanie pogłębiła się. Przyczynił się do tego nie
tyle pusty grób czy anioł, lecz spotkanie z Jezusem. Wiara bowiem opiera się
przede wszystkim na osobistym doświadczeniu spotkania ze Zmartwychwstałym.
Wiara oznacza uznanie Jezusa za żyjącego Pana i zbliżenie się do Niego tak, by
mógł nas przemienić.
Warto też zauważyć, że w omawianej
perykopie Jezus nazywa uczniów „Moimi braćmi”. Jest to jedyne miejsce, w którym
Jezus tak ich określa. Ludzie ci poszli za Jezusem i tak stali się „Jego
braćmi”.
To, co podkreślają strażnicy, będący
przy grobie w noc Zmartwychwstania, to trzęsienie ziemi oraz pusty grób. Nie
mówią, że widzieli anioła. Oni nie doświadczyli teofanii, ponieważ do tego
potrzebna była wiara. Tym samym nie zrozumieli prawdziwego sensu wydarzeń. Po
raz kolejny (po zdradzie Judasza) pieniądze arcykapłanów mają uciszyć prawdę.
Ewangelia kończy się
uroczystą sceną, w której podkreślone są 3 tematy: powszechna władza Syna
Człowieczego, uniwersalność misji oraz obecność Zmartwychwstałego Pana we
wspólnocie misyjnej. Przymiotnik wszystko
w przemówieniu Jezusa pojawia się 4 razy (wszelka władza; wszystkie narody;
wszystko, co wam przykazałem; wszystkie dni). Tym samym powszechność misji jest
faktem. Użyty rzeczownik uczeń w
słowach dotyczących misji wśród wszystkich narodów jest określeniem
chrześcijanina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz