We wspólnocie
korynckiej znaleźli się chrześcijanie, którzy w obawie przed
popadnięciem w grzechy ciała oraz pod wpływem platońskiej
filozofii (odrzucającej wartość ciała) głosili, że zawieranie
małżeństw nie jest zgodne z nauczaniem Pawła. Apostoł prostuje
te opinie i wypowiada się na temat godności i godziwości
małżeństwa, a także wzajemnych obowiązków małżonków. Nie
buduje jednak w swym tekście traktatu o małżeństwie. Jego list
nie stanowi również systematycznego wykładu dotyczącego norm i
zasad, które winny obowiązywać w chrześcijańskim małżeństwie.
Podkreśla natomiast sprawy doniosłe i konkretne, poddając analizie
różnorakie sytuacje związane z powołaniem do małżeństwa lub do
stanu dziewictwa.
Święty Paweł
zaznacza, że każda z dróg życia jest łaską, a więc darem,
charyzmatem pochodzącym od Boga (1 Kor 7,7). Może zatem stanowić
przestrzeń do budowania autentycznej relacji z Panem: Za
[wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Nie bądźcie więc
niewolnikami ludzi. Bracia, niech przeto każdy trwa u Boga w takim
stanie, w jakim został powołany. (1
Kor 7,23−24; zob. też 1 Kor 7,17.20.24).
Apostoł podał przy
tym kryteria pozwalające rozeznać wolą Bożą:
a)
odczytanie Bożego powołania,
b)
autentyczną więź z Panem.
One
to w trafnym wyborze owocują:
-
pokojem,
-
wolnością w sercu,
-
poczuciem własnej godności,
-
harmonią wewnętrzną.
Święty Paweł
odniósł się do oczekiwania na ponowne przyjście Chrystusa
(Paruzję), w którym nie powinno być postawy ucieczki czy
katastrofizmu, lecz odczytanie w sercu Bożego zaproszenia Bożego do
wrażliwości sumienia i duchowego czuwania w każdej sytuacji
życiowej oraz zanurzenia się w głęboką relację z Chrystusem.
Pisał, że ludzkie życie nie trwa długo i dlatego tak ważne są
sprawy związane z wiecznością: Mówię,
bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony,
tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby
nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali;
ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają
tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem
postać tego świata. (1
Kor 7,29−31).
Świadomy ludzkiego
ubóstwa i poczucia niemocy wobec trudności Apostoł Narodów
pragnął dać Koryntianom nadzieję, że własne powołanie można
przeżywać w całej jego prawdzie dzięki jedności z Jezusem.
Chrystus bowiem wypełnił wolę Ojca i dał wspaniały przykład
miłości stanowiącej sens życia. Swą niezłomną i pełną
oddania postawą samozaparcia i zawierzenia Ojcu ukazał ponadto, że
pośród doświadczeń zawsze można podnieść się, zacząć od
nowa i iść dalej. Najważniejszą sprawą jest zachowanie Bożych
przykazań (1 Kor 7,19).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz