Villanelle
Dum spiro, spero.[1]
W opracowaniu orkiestrowym utwór został dedykowany pannie
Wolf – artystce z kaplicy książęcej w Weimarze.[2]
Kompozycja w tonacji A–dur, utrzymana w tempie Allegretto oraz metrum 2/4, liczy 131 taktów. Pieśń przeznaczona
jest na mezzosopran lub tenor. Linia melodyczna obejmuje zakres: e¹ – fis².
Konstrukcję utworu stanowi trzyczęściowa forma zwrotkowa wariacyjna: AA1A2.
Już sam tytuł: Villanelle
wskazuje, iż mamy do czynienia z utworem nawiązującym do wesołej w charakterze,
włoskiej pieśni neapolitańskiej o 3-głosowej, homofonicznej fakturze
akordowej. Dowodzą tego delikatne akordy instrumentów dętych drewnianych
artykułowane staccato i leggiero w dynamice sempre piano. W ten sposób wprowadzają lekki, beztroski klimat,
subtelnie stylizując na ludowo pierwszą pieśń cyklu. Świadczy o tym choćby
czołowy temat linii wokalnej o budowie rozłożonego w górę trójdźwięku
tonicznego z charakterystycznym wychyleniem o sekstę.
Utwór stanowi formę zwrotkową zbudowaną z nieregularnych
zdań muzycznych (kolejno: 9-,8-,12- i 7-taktowych). Introdukcje wszystkich
strof pojawiają się w tonacji głównej: A-dur, zaś modulacje: w kadencjach i zwrotach
puentujących lub inicjujących zdania muzyczne. W kompozycji, ujętej w 3-częściową
formę zwrotkową, występują subtelne zmiany harmoniczne w zakończeniach wersów
parzystych. Jedynie ostatnie zdanie okresu przynosi kadencję doskonałą w tonacji
zasadniczej.
W
celu uwydatnienia wdzięku i radosnej spontaniczności miniatury, kompozytor
posłużył się subtelną zabawą rytmiczną pełną harmonicznych niespodzianek, w
której nieznaczne warianty i odchylenia (w ramach wyraźnej symetrii metryczno -
rytmicznej) pozwoliły uniknąć jednostajności w utworze. Aby nakreślić pastelową
scenkę wiosenną obrał wyrafinowany sposób traktowania akompaniamentu, stosując
kanonicznie efekty echa w wiolonczelach i ruchliwe frazy fagotu w kadencjach.
Muzyka Berlioza, dzięki swemu żartobliwemu, żywiołowemu i pełnemu kolorytu
brzmieniu orkiestry, nadała poematowi Gautiera prawdziwej gracji, słodyczy
i smaku.[3]
[1] Z j. łac.: Nie tracę nadziei dopóki oddycham (żyję).
– [w:] Słownik wyrazów obcych,
1980, s. 820.
[2] Kompozycja pochodzi
z 1856 r., kiedy powstało większość pieśni należących do cyklu Les nuits d’été w wersji na głos
i orkiestrę. Berlioz koncertował wówczas w Niemczech (m.in. trzy
tygodnie spędził w Weimarze). Stąd też dedykował swe utwory poznanym tam
artystom, którzy byli ich pierwszymi wykonawcami.
[3]L. Polony, Hector Berlioz..., s. 56
– 57.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz