Pośród licznych
elementów dotyczących małżeństwa, zawartych w 7 rozdziale
Pierwszego Listu do Koryntian, widać wyraźną troskę świętego
Pawła o postawę kobiet. Warto zauważyć, że pierwsze wspólnoty
chrześcijańskie nie troszczyły się w głównej mierze o zmianę
prawnych i społecznych zasad dotyczących domowych relacji.
Akceptowano formy powszechnie obowiązujące, choć nie w sposób
bierny i bezkrytyczny. W panujący w rodzinach porządek (z
naleganiem na podporządkowanie się), zaczęto włączać zalążek
odnowy, jakim była miłość, która ze swej natury domagała się
przejścia ponad układem hierarchicznym. Był to całkiem nowy model
życia, zdolny odnowić każde powołanie od wewnątrz (zob. Ef
5,25). Troska apostoła koncentruje się zatem na rozważeniu jak żyć
w takiej a nie innej kulturze w całkiem nowy, bo Chrystusowy sposób.
Paweł bardzo
wyraźnie podkreśla nierozerwalność małżeństwa. Przymierze
mężczyzny i kobiety porównał do zjednoczenia Chrystusa z
Kościołem: Mężowie,
miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za
niego samego siebie (…). Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a
połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem.
Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do
Kościoła
(Ef 5,25.31−32). Zarówno prawodawstwo żydowskie, jak i
grecko-rzymskie, przewidywało przypadki, w których żona mogła
opuścić męża lub mąż mógł rozwiązać kontrakt małżeński
przez wręczenie dokumentu rozwodu. Paweł dopuszcza tylko jeden
wyjątek zezwalający na odejście. Mianowicie ma on miejsce wówczas,
gdy małżonkowie zawarli związek małżeński jako osoby
nieochrzczone, a następnie jedno z nich nawróciło się i doznaje
krzywdy. Wówczas, zachowując prawo do pokoju, wolno rozstać się
ze współmałżonkiem.1
Jednak w zgodnym związku małżeńskim tego rodzaju nawet
niewierząca osoba korzysta z owoców dobrego życia i modlitwy
wierzącego współmałżonka: Uświęca
się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak
świętość osiągnie niewierząca żona przez „brata” (1
Kor 7,14).2
Związek małżeński
pierwszych rodziców: Adama i Ewy jest zapowiedzią związku
Chrystusa z Kościołem. W obrazie zaślubin Chrystusa z Kościołem
kryje się nauka o niezwykłej, ważnej i wielkiej tajemnicy, z
której winny czerpać wszystkie małżeństwa. Kochając
swój Kościół i poświęcając za niego samego siebie, Chrystus
wypełnił plan przymierza małżeńskiego, którego zaślubiny Adama
z Ewą były szkicem i proroctwem. To właśnie w zaślubinach
Chrystusa z Kościołem w pełni i definitywnie została zrealizowana
idea przymierza małżeńskiego. W konsekwencji archetypem wspólnoty
małżeńskiej nie jest już Adam i Ewa, lecz Chrystus i Kościół.3
Każde
małżeństwo chrześcijan jako sakrament jest widzialnym odnowieniem
misterium Chrystusa i Kościoła.
1
W temacie tym występuje tzw. „przywilej Pawłowy”, zezwalający
na odejście osobie niewierzącej (zob. 1 Kor 7,15). Kościół
odwołuje się do niego po dzień dzisiejszy w przypadku małżeństw
nieochrzczonych po nawróceniu się jednej ze stron.
2
Zob. P. Porębski, Listy
Pawła Apostoła w wierze rozumnej świeckiego teologa,
Kielce 2010, s. 38-40.
3
B. Maggioni, Paweł.
Apostoł Chrystusa i sługa Ewangelii,
Kielce 2009, s. 276.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz