Noemi
(ozn. "Moja słodycz") Izraelitka, przebywająca na
emigracji w Moabie, po śmierci1
swego męża Elimeleka (ozn. "Bóg mój jest królem") i 2
synów (Machlona i Kiliona), którzy byli Efratejczykami, postanowiła
wrócić do Betlejem judzkiego. Z dwóch synowych: Orpy i Rut, tylko
ta druga postanowiła nie wracać do swojej rodziny, lecz pozostać z
teściową.
Noemi
w Betlejem mówiła o sobie "Mara" tzn. "Gorzka".
Był czas żniwa jęczmienia. Rut
zbierała kłosy na polu Booza, syna Szalmona.
Pewnego
dnia Booz, po dniu czyszczenia jęczmienia posilił się
i usnął, a u jego stóp położyła się Rut (jak doradziła jej
Noemi), ogrzewając jego stopy. Rano dał jej 6 miar jęczmienia.
Pewien
krewny, który miał pierwszeństwo wykupu ziemi Elimeleka i
poślubienia Rut, odmówił, ponieważ poniósłby szkodę na
majątku. Następny posiadający to prawo był Booz, będący krewnym
po stronie Elimeleka. Nie był to człowiek młody, ale za to
bogatszy od tamtego. Na zasadzie więc "wykupu" (goel
- wykupujący) oraz dzięki staraniom, zarówno Noemi, jak i jej
synowej, poślubił Rut – Moabitkę. Ponadto wykupił również
pole Elimeleka. Lud życzył mu, by Rut była jak Rachela i Lea,
które zbudowały dom Izraela.
Rut, po poślubieniu Booza, porodziła Obeda (ozn. "Sługa, czciciel")
– jak nazwały go sąsiadki. Dzieckiem opiekowała się też Noemi.
Był on później ojcem Jessego i dziadkiem króla Dawida.
Postać
Rut wymienia w rodowodzie Jezusa św. Mateusz, choć już jej teść
Elimelek w rodowodzie Dawida został pominięty.
[1]Obok
śmierci do nieszczęść zaliczano: chorobę i utratę majątku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz