Jedzący
kartofle II - Vincenta van Gogha
Dla van Gogha jedną z najważniejszych
rzeczy w malarstwie była prawda oddająca nastrój i wyrażająca emocje. To ona
świadczyła o pięknie jego obrazów.
Obraz Jedzący kartofle II
powstał w kwietniu 1885 r. w miejscowości Nuenen w Holandii. Owa druga wersja
tematu o rozmiarach: 81,5 na 114,5 cm przedstawia pięć postaci siedzących wokół
prostego, drewnianego stołu i spożywających wieczerzę przy świetle lampy naftowej
nad ich głowami.[1] Malarz
znał wielu robotników i górników, zwłaszcza z Borinage. Do tematu będącego jego
własnym i indywidualnym pomysłem zainspirowała go zaprzyjaźniona rodzina de Grootów.
Pewnego wieczora przyglądał się jak spożywała skromną kolację, składającą się z
ziemniaków oraz kawy zbożowej, i postanowił ją namalować. Wieśniacy jedzący w milczeniu
i skupieniu są oddani jako osoby niezwykle proste, obarczone cierpieniem i
niedostatkiem, ale jednocześnie pełne godności. Tym samym artysta dał
świadectwo jak szlachetni i godni podziwu są dla niego ludzie ciężkiej pracy,
zebrani tu na wspólnym posiłku. Twarze [postaci]
zdają się świecić własnym światłem, dzięki czemu ujawnia się wewnętrzna godność
tych ludzi[2] (Ingo F. Walther).
Obraz tchnie powagą i ciepłą atmosferą
rodzinnej komunii. W liście do swego brata Theo, Vincent napisał: Starałem się jak najsumienniej stworzyć
obraz ludzi, którzy w świetle lampy jedzą ziemniaki, sięgając rękami do miski,
ludzi, którzy tymi samymi rękami orali ziemię; chciałem, ażeby obraz ten był
apoteozą pracy rąk ludzkich i codziennej stawy tak uczciwie przez nich
zdobytej.[3]
Jedzący
kartofle II
to obraz niezwykle przemyślany w kompozycji i zastosowanej tonacji
kolorystycznej. O jego artyzmie świadczy przede wszystkim prawda przekazanych
uczuć i stworzony nastój. Ambitne dzieło poprzedziło wiele szkiców czynionych
przez Vincenta (rysunków rąk, studiów portretowych twarzy i samego
rozplanowania postaci). To wszystko świadczy o jego wielkim zaangażowaniu i
przygotowaniu, by zgłębić podjęty temat. Sam malarz zdawał sobie sprawę z
wartości swego dzieła, o którym otwarcie pisał: Tak dokładnie wyczuwam ten obraz, że mogę go dosłownie wyśnić[4].
Ochra, brązy i żółć to dominujące barwy
na płótnie. Zgodnie z wypracowaną estetyką i stylem (swoistym indywidualnym
kanonem piękna) dzieło reprezentuje typową kreskę van Gogha: grubą, zdecydowaną
i odważną. Tonacja obrazu jest celowo oszczędna, bazuje na kontraście barw oraz
grze światła i cienia. Malarz podkreślił przez to ciepłą atmosferę i nastój
spokojnej sceny oraz autentyzm pracowitych chłopów. Ich trud fizycznej pracy oddał
szczególnie na dłoniach i obliczach ostrymi, zdeformowanymi konturami i wyżłobieniami.
Wybór i ujęcie tematu świadczą jak
bardzo Vincent van Gogh solidaryzował się z ubogimi i ich rozumiał. Dzieło zdaje
się również informować o zachwycie artysty, iż prawdziwa rodzina, choćby była
najbiedniejsza, jest piękna poprzez swą codzienną pracę, wspólny posiłek i
okazywany sobie wzajemnie wzruszający szacunek. Jest ona piękna i błogosławiona
poprzez Bożą Opatrzność, którą symbolizuje snop światła lampy − znak dobra i
łaski dla utrudzonych życiem.
[1] Istnieje też trzecia wersja
stanowiąca studium do tematu pierwszego, nosząca tytuł: Czterech chłopów jedzących kartofle.
[2] I. F. Walter, Vincent van Gogh 1853-1890. Wizja i
rzeczywistość, Benedikt Taschen, Poznań 1991, s. 12.
[3] Cytat za: B. Bernard, Van Gogh. Bogato ilustrowany album
przedstawiający losy i twórczość malarza oraz wpływy, które ukształtowały jego
dzieła, Wyd. Dolnośląskie, Wrocław 1993, s. 23.
[4] J.w.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz