Władze
kościelne nigdy nie zainteresowały się teologią Lutra poważnie i bez uprzedzeń.[1] Czasy jednak zmieniają się i historia
Kościoła trwa nadal. Współcześnie mówi się, że
istotne poglądy Lutra i jego wypowiedzi
mogą być ostatecznie zintegrowane z tradycją katolicką; tradycja ta jest
dostatecznie plastyczna, aby mogła zostać zmodyfikowana i ożywiona dzięki
teologii Lutra.[2] Należy jednak pamiętać, że znaczenie Lutra tylko wtedy można zrozumieć
właściwie, kiedy każde jego poszczególne założenie bada się w kontekście całej
jego pozostałej nauki. (…) Luter często interesuje się w swych pismach
specjalnymi lub szczegółowymi sprawami i absolutnie nie dba o zgodność danej
publikacji z resztą swoich wypowiedzi. Poza tym myśl jego rozwija się i
zmienia.[3] Stąd dana myśl wyrywana z kontekstu
bardzo łatwo może zrodzić nieporozumienie i pobłądzenie w odczytaniu prawdziwej
intencji jej autora. Niemniej jednak warto zauważyć, że teologowie katoliccy czytają dzisiaj Lutra już tak jak św. Augustyna,
Tomasza z Akwinu czy Dunsa Szkota: krytycznie wgłębiają się w nieprzebrane jego
pisma, formułują ostre pytania, wśród których w zasadzie brak jednak dociekań
związanych z dręczącym (dawniej) zapytaniem: w którym punkcie zaczyna się u
Lutra herezja?[4] Oby takich poszukujących, odważnych
teologów było jak najwięcej. Bywa, że już dziś myśli na temat reformatora są
bardzo odważne. O. H. Pesch ryzykuje
wprost zdanie, że to nie Luter opuścił Kościół, ale Kościół opuścił Ewangelię[5].
Życie Lutra było bardzo burzliwe i wiele
zmieniło w kościele i w świecie. Sam myśliciel zrzucił sutannę i zmienił stan
cywilny. W 1525 r. poślubił bowiem Katarzynę von Bora (byłą mniszkę) i miał z nią
kilkoro dzieci (z czego sześcioro przeżyło). Złagodniał i poweselał (…), bardzo przytył, sporo pił i chełpił się tym[6]. Co jednak ważne: do końca życia pozostał człowiekiem o życzliwym sercu.[7] Zmarł 18 lutego 1546 r. w Eisleben. Dziś
żyje na świecie ok. 2800 potomków M. Lutra.
Jak pisze John M. Todd, autor książki
biograficznej o Marcinie Lutrze: Całkowita
bezstronność [na temat Lutra] jest niemożliwa[8]. Z pewnymi poglądami można się zgodzić,
z innymi nie. Na pewno jednak, by wydać pełną opinię na temat myśli
reformatora, nie wystarczy mały referat.
[1] Tamże, s. 217.
[2] Charakterystyczna paulińska i augustiańska teologia Lutra zachowała
ścisły związek z katolicyzmem - Tamże, s. 218.
[3] Tamże, s. 270.
[4] Tamże, s. 298.
[5] O. H. Pesch, Hinführung ze Luther, Mainz 1982, s. 286
[za:] John M. Todd – Marcin Luter, Oficyna
Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 1998, s. 306.
[6] John M. Todd – Marcin Luter…, s. 221.
[7] Tamże, s. 275.
[8] Tamże, s. 8.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz