Henryk Mikołaj Górecki (1933−2010) to polski kompozytor, którego można
określić trzema słowami: ascetyczny, kontemplacyjny i prosty.
Analizując cechy jego twórczości na
czoło wysuwa się cel, który ją wyróżnia: oddanie maksymalnej ekspresji za
pomocą minimalnych środków wyrazu (minimal
music). Górecki na każdym etapie drogi kompozytorskiej dążył do wyrażenia
największej ekspresji (tworzył dzieła dodekafoniczne[1],
aleatoryczne[2],
punktualistyczne[3]) oraz do
maksymalnej prostoty w muzyce (za pomocą ascetycznych środków muzycznych). Jego
dzieła są przejrzyste w konstrukcji, drobiazgowe i precyzyjne w opracowaniu
motywów. Tym samym kompozytor stworzył własny, indywidualny styl muzyczny.
Ponadto Górecki nawiązywał do folkloru (w tym do muzyki góralskiej).
Jego utwory w nastroju są emocjonalne,
mistyczne, kontemplacyjne. Bywają i irracjonalne. Motywy muzyczne są krótkie,
proste, atrakcyjne muzycznie, niezwykle charakterystyczne, nośne, ascetyczne w
brzmieniu i figurze. Konstrukcja dzieła w formie ewolucji jest szczegółowo
przemyślana. Posiada bowiem „nagą” siłę. W niezmiennym, powtarzanym motywie
narasta, aż do maksymalnej ekspresji.
Bodaj najsłynniejszą, a jednocześnie
najpiękniejszą kompozycją Henryka Mikołaja Góreckiego jest III Symfonia (dedykowana
jego żonie), zwana Symfonią pieśni żałosnych op.
36 na sopran i orkiestrę z 1976 r. Ekspresja osiąga tu swe apogeum.
Dynamizm przeradza się w nastrój kontemplacji. Forma nabiera charakteru
statycznego. Kompozycja trwa blisko godzinę. Melodyka zbliżona jest do chorału.
W budowie jest to dzieło trzyczęściowe. Składa się z trzech lamentacyjnych
pieśni.
Część pierwsza to Lament Świętokrzyski. Opiera
się na melodii z Pieśni łysogórskich z
XV wieku (lament maryjny o cierpieniu Matki Bożej pod krzyżem Syna) oraz na fragmencie
ludowej melodii kurpiowskiej ze zbiorów ks. Władysława Skierkowskiego.
Początkowe słowa Synku miły… wprowadzają
w klimat modlitwy. W konstrukcji jest to kanoniczna forma łukowa (kanon
przerywany inwokacją głosu sopranowego). Kolejne instrumenty powtarzają tę samą
melodię o kwintę czystą wyżej (począwszy od „e”). Kwinty te tworzą molową skalę eolską (e-moll naturalną).
Jest to najdłuższa część dzieła (trwa
ok. 27 minut).
Do skomponowania części drugiej
kompozytor posłużył się autentycznymi słowami, wyrytymi w formie graffiti przez osiemnastoletnią góralkę
− Helenę Wandę Błażusiakównę ze Szczawnicy, więzioną przez gestapo od 25
września 1944 r. w hitlerowskiej katowni w Zakopanem. Napis znajduje się w celi
nr 3 (ściana nr 3). Słowa kobiety są prostą modlitwą do Matki Bożej:
O Mamo, nie
płacz, nie. Niebios Przeczysta Królowo,
Ty zawsze
wspieraj mnie. Zdrowaś Mario.
Lament ten ma ścisłą budowę dźwiękową
ABABC, w charakterze muzyki góralskiej („przejrzysta” instrumentacja;
zawieszenie melodii na tercji).
Część ta trwa ok. 9 minut.
Część trzecia to śląska, ludowa pieśń
matki o synu – powstańcu poległym na Opolszczyźnie. W konstrukcji muzycznej
jest to wariacyjne opracowanie ludowej melodii ze zbiorów Adolfa Dygacza.
Motywy powtarzają się niemal obsesyjnie. Ponadto w muzyce występują elementy
symboliczne: akordy zaczerpnięte z Mazurka
op. 17 nr 4 Fryderyka Chopina, a także aluzja do III Symfonii Ludwiga van Beethovena.
W części trzeciej Górecki dokonał syntezy całego wachlarza technik i impulsów twórczych,
komponując jedno z najwybitniejszych i najbardziej indywidualnych dzieł XX
wieku (Wilfrid Mellers).
Część ta trzecia trwa ok. 17 minut.
Części skrajne III Symfonii (pierwsza i trzecia) napisane są z perspektywy matki,
która straciła dziecko, zaś część druga z perspektywy dziecka oddzielonego od
matki. Tematem dominującym kompozycji jest więc macierzyństwo oraz ból
oddzielenia spowodowany przez wojnę.
W 1992 r. III Symfonię Henryka Mikołaja Góreckiego uznano za bestseller w
Wielkiej Brytanii i Ameryce w dziedzinie muzyki poważniej.
[1] Dodekafonia – technika kompozytorska XX
wieku, oparta na skali dwunastotonowej, sformułowana przez Arnolda Schönberga. W dodekafonii każdy dźwięk
skali jest równoprawny. Poza tym żaden dźwięk skali nie powinien być wcześniej
powtórzony, zanim nie zostaną użyte wszystkie z szeregu (porządku lub serii).
[2] Aleatoryzm – kierunek w muzyce
współczesnej polegający na wprowadzeniu elementu przypadkowości, zarówno na
etapie pracy kompozytorskiej, jak i w trakcie wykonania gotowego już dzieła. W
zapisie nutowym polega to na pewnej celowej, niedookreślonej notacji (np.
falista linia w górę zamiast konkretnych dźwięków z melodią wznoszącą na
pięciolinii).
Kompozycja aleatoryczna może być
wykonywana na zasadzie losowego doboru poszczególnych kartek partytury. W
aleatoryzmie można też stosować dowolny skład instrumentarium (ad hoc), dobrany w czysto przypadkowy
sposób.
Z akustycznego punktu widzenia
każde wykonanie dzieła staje się więc zjawiskiem aleatorycznym (przypadkowym).
Brak ścisłej notacji muzycznej pozwala na odejście od absolutnej precyzji
wykonawczej.
[3] Punktualizm – kompozycje
charakteryzujące się zbiorem punktów (pojedynczych dźwięków), które mają różną
dynamikę, wysokość, miejsce (rejestr), sposób wydobycia (artykulację), czas
trwania (wartość), itd. Ów zestaw tonów nie posiada żadnej skoordynowanej
zasady formalnej. Muzyka punktualistyczna jest ascetyczna przez owe pojedyncze
punkty dźwiękowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz