W związku z rozwojem chrześcijaństwa w
Cesarstwie Bizantyjskim znacznie wzrosła liczba duchowieństwa. W
Konstantynopolu liczba kleru w bazylice Hagia Sophia (i przyległych kościołach)
pomnożyła się do tego stopnia, że w roku 535 cesarz usiłuje ograniczyć ją do
425 osób (w tym 60 kapłanów, 100 diakonów, 90 subdiakonów, 105 lektorów, 40
diakonis i 25 kantorów).
Pojawia się coraz więcej sanktuariów.
Ponadto rozwija się sieć wiejskich kościołów (odpowiedników dzisiejszych
parafii). Teodoret naliczył ich w swej diecezji Cyrrhus 800! Obsługiwali je tzw.
biskupi wiejscy.
Najoryginalniejszą z instytucji
rozwiniętych w Kościele wschodnim w ciągu V i VI wieku jest instytucja
patriarchów (będących ponad biskupami i metropolitami).
Po Soborze Chalcedońskim (451 r.) cały
świat chrześcijański był podzielony na 5 patriarchatów, do których należał:
Rzym, Konstantynopol, Aleksandria, Antiochia i Jerozolima. Zaznacza się
tendencja do dwuwładzy: na Wschodzie wzrasta rola Konstantynopola, a na
Zachodzie króluje wciąż Rzym (Stolica Apostolska). Konflikt wybucha w 587 r.,
gdy patriarcha Jan Postnik samowolnie dokonuje autorytatywnego aktu, osądzając
przed swym trybunałem sprawę patriarchy Antiochii. Papież Pelagiusz II
gwałtownie protestuje, jaki i późniejszy następca - św. Grzegorz, ale
bezskutecznie. Konstantynopol coraz bardziej oddala się od posłuchu wobec Rzymu.
Wykorzystuje w swej argumentacji relikwie św. Andrzeja (sprowadzone w 357 r.
przez cesarza Konstancjusza). Tworzy legendę o domniemanym rodowodzie
apostolskim, uznając w sobie równość wobec Rzymu (o ile nie wyższość). W swej
argumentacji własnej ważności tłumaczy się relacją z Ewangelii według św. Jana,
w której zostało napisane, że św. Andrzej (którego relikwie posiada Konstantynopol)
został jako pierwszy powołany na apostoła.
Kościoły Wschodu i Zachodu zaczynają
różnić się od siebie
poczynając od liturgii. Wschodnie innowacje:
1)
czytania
zredukowano do 2 (Listów i Ewangelii) oraz poprzedzano je potrójną aklamacją: Święty Boże, Święty mocny, Święty, a
nieśmiertelny;
2)
w
574 r. przyjęto Cherubikon,
rozpoczynający się od słów: My, którzy w
sposób mistycznym przedstawiamy cherubinów… (dla zaakcentowania procesji
towarzyszącej wniesieniu kielicha i chleba, przygotowanych w zakrystii),
3)
wzrasta
znaczenie epiklezy – modlitwy do Ducha Świętego, aby przybył przemienić chleb i
wino ofiarne w Ciało i Krew Chrystusa.
Wnioski:
1)
aż
do przesady okazywano szacunek w obliczu świętości tajemnic i misterium
Eucharystii,
2)
celebracje
są przeżywane w sposób dramatyczny; lud odgrywa w nich niebagatelną rolę (stąd
znacząca rola diakona − pośrednika między celebransem a ludem, który pobudza
wiernych, uświadamia ich, upomina i kieruje modlitwą),
3)
charakterystyczne
jest upodobanie w przepychu, okazałości i wystawności kultu (rozbudowany
ceremoniał), co podkreślały dodatkowo rozmiary sanktuariów[1]
oraz majestatyczny charakter oprawy architektonicznej.
Z braku ówczesnego zapisu muzycznego nie
można dziś określić znaczenia i roli, jaka przypadała wówczas muzyce. Mamy
jednak dostęp do słów poezji lirycznej – liturgicznej i
paraliturgicznej, np. autorstwa św. Romana Pieśniarza (poety i kompozytora).
Pisał on kantyki[2] (kontakia) podzielone na strofy.
W V i VI wieku rozwija się również kult męczenników, jak i świętych. Praktykowano wiarę w ich
pośrednictwo, cudowną moc. Okazywano przywiązanie do relikwii oraz
pielgrzymowano do miejsc uświęconych ich obecnością. W V wieku było głośno o
odkryciach wielu relikwii[3],
np. św. Menasa, św. Szczepana (pierwszego męczennika) czy św. Jana Chrzciciela
(czaszka). Towarzyszyły im inicjatywy wnoszenia świątyń, bazylik. Przyciągają
miejsca święte w Palestynie. Wielką wartość mają relikwie Krzyża Świętego.
Coraz bardziej okazuje się też cześć
Matce Chrystusa[4]. Objawia
się to kultem relikwii, sanktuariami i specjalnymi świętami liturgicznymi:
-
Oczyszczenia Maryi i Józefa (Bizantyjczycy wolą mówić o hypapante − spotkaniu starca Symeona z Dzieciątkiem Jezus),
-
Ofiarowanie Matki Boskiej (święto oparte na apokryfach),
-
Narodzenie Najświętszej Maryi Panny (święto),
-
Zaśnięcie Matki Boskiej (święto).
W poezji pojawia się mariologia
bizantyjska.
Nowe
praktyki, to:
a)
przenoszenie
i rozpowszechnienie relikwii przez dzielenie ich na drobne cząsteczki,
b)
zbieranie
pamiątek po zbliżeniu z relikwiami (fragmentów materiałów, dzbanuszków
zawierających oliwę z lampek palących się w martyrion,
wonnego olejku, który po obmyciu kości w relikwiarzu został stamtąd wydobyty).
Kult świętych obrazów i ikon
datuje się na wiek V. W tym wypadku warto zaznaczyć, że modlitwa, wiara i
nadzieja wiernych na Wschodzie kierowała się zawsze poza symbol (ku osobie lub
tajemnicy wyrażanej przez obraz lub ikonę).[5]
* Tekst napisany wg książki J. Danielou, H. Marrou, Historia
Kościoła, tom I, s. 290−297.
[1] I ich wspaniały
wystrój: marmurowe posadzki, mozaiki na ścianach i sklepieniach, obrazy –
symbolizujące wieczystą liturgię niebiańską.
[2] Charakteryzują się kwiecistym
stylem, bogactwem obrazów, ale i rozwlekłością.
[3] Znaczny zbiór
cennych relikwii zgromadził w swoich kościołach Konstantynopol (choć mogą dziś
budzić wątpliwości, np. laska Mojżesza, trąba jerychońska, studnia
Samarytańska).
[4] Zwłaszcza od
Soboru w Efezie (431) i nadania Jej tytułu Theotokos
- Bogarodzica.
[5] Zwyczaj
pochodzi z czasów portretowania cesarzy. Obrazy te symbolizowały żywą obecność
władcy, który nie był obecny fizycznie w danym miejscu. Jednakże obecność jego
portretu była tak samo ważna, dlatego oddawano obrazom należną część i kult.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz