Od Apolinarego z Laodycei do Nestoriusza. Od soboru w Efezie (431) do soboru w Chalcedonie
(451)
Apolinary
z Laodycei
(w 361 r. wybrany na biskupa Laodycei, zmarł przed r. 392) poszedł w kierunku
ariańskiej[1]
antropologii. Kładł nacisk na jedność w Chrystusie Człowieka-Boga. Jest autorem
formuły: Jedna jest natura (konkretna
rzeczywistość) Słowa Boskiego, które się wcieliło. Apolinaryzm jest
poglądem odnoszącym się zatem do natury Chrystusa. Jego twórca – Apolinary był
gorącym zwolennikiem dogmatu głoszonego na Soborze Nicejskim (325), który
stwierdził, że Chrystus w całej pełni posiada boską naturę. Aby zachować
boskość Chrystusa, Apolinary uważał za konieczne, by jego natura ludzka była
niekompletna. Sądził więc, że Słowo Wcielone nie posiada duszy rozumnej i
psychiki ludzkiej. Ten brak, to „miejsce” zajął, jego zdaniem, boski Logos.
Apolinaryzm zakwestionował zatem integralność ludzkiej natury Chrystusa (w myśl
tej doktryny Jezus miałby tylko jedną naturę). W tym znaczeniu apolinaryzm
kładzie nacisk na świętość Chrystusa.[2]
Do toczących się wówczas dyskusji
wprowadzono nowe pojęcia lub precyzowano obecne, które były synonimami, np.
natura (phisis), osoba (prosopon), hipostaza (hypostasis), substancja, istota (ousia).
Przeciwnikami herezji Apolinarego byli
m.in. doktorzy kapadoccy – Grzegorz z Nyssy i Grzegorz z Nazjanzu.
Diodor, który w
opozycji wobec arianizmu z całą stanowczością podtrzymywał tezę o pełni boskości
Słowa, równie gorliwie potwierdzał – sprzeciwiając się Apolinaremu – pełnię
człowieczeństwa, przyjętego przez to samo Słowo we Wcieleniu, co doprowadza go
do stanowczego rozróżnienia w Jezusie Chrystusie tego, który jest Synem Bożym,
i tego, który jest Synem Maryi, a przez Nią Synem Dawida. Dodawał jednocześnie
z całą stanowczością, że (mimo to) nie ma
dwóch Synów.
Kontynuatorem jego myśli był Teodor z Mopsuestii (początkowo kapłan
w Antiochii, a później biskup w Cylicji). Szanowany za swą wiedzę i dzieła
egzegetyczne, będzie potem obciążony odpowiedzialnością za bluźnierstwa
potępione u jego ucznia Nestoriusza (o którym poniżej) i zostanie uroczyście
obłożony anatemą (klątwą) w 125 lat po swojej śmierci.
Nestoriusz (mnich z okolic
Antiochii; patriarcha Konstantynopola) głosił, że tytuł Boża Rodzicielka-Theotokos jest niebezpieczny, ponieważ
Maryja urodziła Człowieka. Według jego poglądów w Chrystusie obecne są dwie
natury oraz dwie osoby, a ich zjednoczenie ma charakter czysto moralny i
psychologiczny, a nie ontologiczny. Przez to chciał podkreślić i ukazać, że
natura ludzka w Chrystusie jest nią w całej pełni, bez jakiegokolwiek zmieszania
z naturą boską. Z tego powodu utrzymywał, że narodziny i męka Jezusa powinny
być przypisywane Jego naturze ludzkiej, a nie boskiej. Zaproponował dodatkowo,
by Maryję nazywać tytułem Christotókos (Matka
Chrystusa).[3]
W Aleksandrii, biskup – św. Cyryl[4]
stał się przeciwnikiem poglądów Nestoriusza, głosząc jedność natury boskiej i
ludzkiej w Chrystusie. Mówił: Albowiem
jeśli Pan nasz Jezus Chrystus jest Bogiem, jakże Najświętsza Dziewica, która Go
zrodziła, mogłaby nie być Matką Boga (Theotokos)? Biskup ten jako pierwszy
używa wyrażenia, które się przyjmie: unia hipostatyczna. Ponadto Cyryl zredagował dokument, w
którym wyłożył swoją doktrynę chrystologiczną w niezwykle precyzyjnych
technicznie terminach, streszczając ją ostatecznie w 12 zdaniach zwanych anatematyzmami
(potępiając błędy przeciwne prawdom wiary). Cyryl nie wykorzystywał wyłącznie
argumentów biblijnych, ale oparł się również na argumencie patrystycznym oraz
na swojej politycznej pozycji i autorytarnym charakterze.
W końcu Teodozjusz II zwołuje w 431 roku III Sobór ekumeniczny w Efezie.
Niestety nie poczekano na przedstawicieli Wschodu ani na legatów rzymskich.
Pierwsi przybyli z 5-dniowym opóźnieniem, drudzy z dwutygodniowym. Poglądy Nestoriusza,
który odmówił stawienia się na sobór, zostały potępione, a on sam złożony z
urzędu. Legaci papiescy potwierdzili tę decyzję, która zgadzała się z osądem
rzymskim wydanym już wcześniej. Grupa wschodnich biskupów zaprotestowała.
Zebrała się na antysynodzie i chciała złożyć z urzędu Cyryla i jego sojusznika.
Opozycja 200 biskupów zareagowała ekskomuniką Jana za Antiochii i jego 34
zwolenników. I tak przez kilka tygodni zarówno Nestoriusz, jak i Cyryl z
Memnonem byli pozbawieni godności biskupiej, przetrzymywani w areszcie.
Ostatecznie Teodozjusz II przychylił się do głosu większości, ale nie potępił
stronnictwa biskupów wschodnich. Sobór nie pojednał zwaśnionych. Wszyscy
odzyskali wolność i stolice biskupie (prócz Nestoriusza, który wycofał się do
klasztoru w pobliżu Antiochii, a po 4 latach został zesłany w głąb pustyni
egipskiej, gdzie umarł ok. 450 r.).
„Symbol Efeski” to wyznanie
wiary zredagowane przez przedstawicieli Wschodu. Słowo „połączenie” ustąpiło
miejsca słowu „zjednoczenie” i zostało dodatkowo uściślone słowami „bez
zmieszania” – w celu zachowania rozróżnienia dwóch natur Jezusa. Kompromisowe
pojednanie z 433 r. nie zadowoliło ekstremistów w obydwu stronnictwach.
Drugi następca Nestoriusza na stolicy
Konstantynopola – Proklus, doszedł do wysunięcia kolejnej formuły
chrystologicznej: My wyznajemy Wcielenie
Słowa Boskiego, jednej (z osób) Trójcy.
Wraz z Eutychesem (przełożonym klasztoru w Konstantynopolu) pojawia się
nowa herezja – monofizytyzm[5].
Kładzie ona nadmierny nacisk na to, co we Wcieleniu odnosi się do Boga, przy
równoczesnym pomniejszeniu czynnika ściśle ludzkiego. Jest to ujęcie uznające
„jedną naturę” w Chrystusie, który jako Bóg-Człowiek nie istnieje w dwóch
naturach, bo natura boska zupełnie pochłonęła ludzką. W szerszym znaczeniu
oznacza tendencję do zredukowania ludzkiego lub boskiego aspektu tajemnicy
Chrystusa.[6]
W 448 roku Eutyches został potępiony
przez synod zebrany w stolicy. Po jego odwołaniu od tej decyzji (poparty przez
Dioskura z Aleksandrii oraz protektora – eunucha Chryzafa) uzyskał u cesarza
Teodozjusza poparcie na zwołanie w 449 nowego soboru ekumenicznego, który miał
się odbyć w Efezie. Wtedy zainterweniował papież – św. Leon. Osobiście zajął stanowisko wobec sedna całej sprawy,
pisząc zaadresowany do biskupa Konstantynopola sławny List do Flawiana (były
tam definicje dogmatu chrystologicznego).
Jednak rozstrzygnięcie sporu zostało opóźnione przez bolesny epizod: synod
„zbójecki” w Efezie.
Na wyraźne żądanie władców zostaje
zwołany nowy Sobór ekumeniczny,
który zbiera się w Chalcedonie pod
Konstantynopolem – w 451 r. Uczestniczyło
w nim ponad 500 biskupów. Obalono na nim uchwały soboru „zbójeckiego”. Flawian
został pośmiertnie zrehabilitowany[7],
a trzymający się monofizytyzmu Dioskur[8]
– złożony z urzędu. Na Teodorecie wymuszono potępienie poglądów Nestoriusza.
Sobór Chalcedoński potwierdził podwójną
naturę w jednej osobie Chrystusa i ostatecznie potępił monofizytyzm.[9]
Odnośnie więc wyznania wiary, były uściślenia, że jeden i ten sam Chrystus Pan, Syn Jednorodzony ma być uznany w dwóch
naturach bez pomieszania, bez zamiany, bez podziału i bez rozłączenia. Nigdy
nie została usunięta różnica natur przez ich zjednoczenie, lecz właściwości
każdej z nich są zachowane i zjednoczone w jednej osobie, w jednym współistnieniu.[10]
[1] Arianizm – herezja pochodząca od
Ariusza, który twierdził, że Syn Boży, czyli Logos, jest niższy od Ojca co do
natury i co do godności, bo jest tylko stworzeniem
(przy czym twierdził, że Syn jest jedynym stworzeniem powołanym do bytu
bezpośrednio przez Ojca). Usiłował on wyrazić raczej wyższość ontologiczną
Boga-Ojca niż pierwszeństwo chronologiczne.
[2] Por. Encyklopedia chrześcijaństwa. Historia i współczesność.
2000 lat nadziei, Pr. zb., Wydaw. Jedność, Wyd. piąte popr., Kielce 2008, s.
53−54.
[3] Do dziś są
zwolennicy tego poglądu – w Iraku, Iranie i Syrii. Nazywają się Asyryjczykami.
[4] Wcześniej
kontynuator pism Atanazego przeciwko arianizmowi.
[5] To skrajny
pogląd zwolenników chrystologii św. Cyryla Aleksandryjskiego i Eutychesa. Monofizytyzm
przetrwał w tzw. Kościołach przechalcedońskich w Syrii, Armenii i koptyjskim
Kościele etiopskim.
[6] Por. Encyklopedia chrześcijaństwa. Historia i współczesność.
2000 lat nadziei, Pr. zb., Wydaw. Jedność, Wyd. piąte popr., Kielce 2008, s.
474.
[7] Na synodzie
„zbójeckim” złożony z urzędu (obok Euzebiusza i Teodoreta).
[8] Przewodniczący
soboru „zbójeckiego”.
[9] Niektóre
wspólnoty chrześcijańskie pozostały jednak wierne monofizytyzmowi. One dały
początek kilku dawnym Kościołom wschodnim.
[10] Na podstawie J.
Danielou, H. Marou, Historia Kościoła,
tom I, s. 253−263.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz