Życie
wewnętrzne i religijność społeczeństwa
Odkrycia
archeologiczne obaliły przypuszczenie, że nie było w Polsce masowego, z nakazu
księcia, przyjmowania chrztu, albo też że masy były już chrześcijańskie, w
chwili gdy książę z drużyną przyjmował chrzest. (…) Duchowość benedyktyńska
wywierała silny wpływ na rodzinę książęcą.[1] Było nią: rozważanie Pisma Świętego
(głównie psalmów) oraz modlitwy liturgiczne połączone ze śpiewem. Zachował się m.in.
modlitewnik Gertrudy (córki Mieszka II) z modlitwami i litaniami (z silnym
kultem św. Piotra). Pomnikiem duchowości polskiej jest też hymn Bogurodzica, przypisywany św.
Wojciechowi.
W Polsce istniał kult świętych:
a)
pierwszych
pustelników-męczenników z Międzyrzecza (3 Polaków i 2 Włochów),
b)
św.
Wojciecha,
c)
św.
Brunona,
d)
Pięciu
Braci Męczenników;
e)
pustelników:
św. Świerada-Andrzeja i św. Stosława-Benedykta (patronów Słowacji).
Zachowały
się Żywoty Świętych o ich miłości
Boga i bliźnich. Typ świętości godnej naśladowania z tamtych czasów, to życie
pustelnicze zakończone męczeństwem.
Metody duszpasterskie:
Św. Wojciech wpływał na ludzi
łagodnością, dobrocią i czarem osobistym ascety. Św. Bruno nawracał łagodną
namową. Bolesław Chrobry wprowadził natomiast karę cielesną w postaci wybijania
zębów za łamanie postów (zwyczaj przyjęty z Zachodu), ze względu na opór rzesz
ludności.[2]
Warto przypomnieć, że na ziemiach Polan przyjęcie chrześcijaństwa było zmianą jednej
religii na inną, a nie porzuceniem niedowiarstwa.[3]
Stąd nie musiało ono powodować porzucenia dawnych wierzeń. Długo więc trwał
kult bóstw pogańskich opiekujących się urodzajami i płodnością. Wysiłkiem
Kościoła i państwa starano się obalić i zwalczyć magiczne praktyki
kapłanów-wróżbitów.
Służba
Boża w Polsce
Po przybyciu w XII w. do Polski nowych
zakonów (kanonicy regularni św. Augustyna, norbertanie, cystersi, szpitalnicy i
in.) wzrosła liczba ksiąg liturgicznych przywożonych z różnych środowisk
łacińskiej liturgii średniowiecznej (wśród nich był np. Ewangeliarz kruszwicki, Godzinki
św. Jadwigi, Perykopy ewangeliczne
z Lublina).
Ośrodkami życia liturgicznego były
wówczas:
-
katedry biskupie (tu odbywały się wystawne liturgie z udziałem licznego
duchowieństwa),
-
kolegiaty,
-
kościoły klasztorne,
-
kościoły parafialne (budowane ołtarzem ku wschodowi).
Zachowane
obiekty sakralne z tego okresu charakteryzują się stylem romańskim.
Msza
Św.
Zasadniczo jest rzymska i łacińska.
Odprawiana prawdopodobnie jeszcze twarzą do ludu. Praktyka „cichej” mszy, bez udziału ludu, pojawia się w Polsce w XII
wieku.[4]
Pobożność wiernych była wyrażana przez
gesty, głębokie pokłony, klękanie. Najstarszym śpiewem ludu było Kyrie eleison. Kazania były głoszone w
języku polskim już przez pierwszych misjonarzy. Nawet biskup Otto (apostoł
Pomorza) wykazywał dobrą znajomość języka polskiego (jak potwierdza Kronika Galla Anonima).
Po
kazaniu niedzielnym czy świątecznym czytano wypominki i odmawiano spowiedź
powszechną. Wierni składali na ręce kapłana dary w naturze, obchodząc przy tym
ołtarz. Rytu podniesienia nie było jeszcze. Gall Anonim wspomina (…) o Komunii świętej (…). W tym czasie (…) używano do
Mszy świętej chleba przaśnego i podawano Komunię świętą bezpośrednio do ust
komunikującym. W wieku XII zanika Komunia pod dwom postaciami.[5]
Sakramenty
święte
Pierwotnie pojęcie sakramentu obejmowało wszystkie święte czynności i rzeczy.[6]
Od wieku XII ograniczono je do tych, które ustanowił Chrystus odczytując, że
było ich 7: Chrzest, Bierzmowanie, Eucharystia, Sakrament Pokuty, Małżeństwo,
Kapłaństwo, Sakrament Chorych.
Chrzest poprzedzała
tygodniowa katechizacja i 3-dniowy post. Po wstępnym kazaniu namaszczano olejem
świętym. Chrzczono w baptysteriach (osobno dzieci, kobiety i mężczyzn). W
wodzie 3-krotnie zanurzano głowę kandydata (katechumena) lub polewano biodro (ten
typ chrztu przedstawia scena z Drzwi
gnieźnieńskich z XII w. – a dotyczy chrztu Prusów).
Sakrament
Pokuty
Od
X wieku spowiadano się przed każdą Komunią Św., którą przyjmowano tylko raz w
roku (w Wielki Czwartek), chociaż św. Otton zalecał częstszą Komunię
(przynajmniej 3-4 razy w roku). Rozgrzeszano zbiorowo w Wielki Czwartek. Od około roku 1000 zaczęto udzielać
rozgrzeszenia zaraz po spowiedzi świętej, odkładając wypełnienie pokuty na czas
po rozgrzeszeniu.[7] Jeśli zdarzyły się komuś cięższe grzechy (tu
wymieniano: mord, świętokradztwo, cudzołóstwo, krzywoprzysięstwo), pokuty były
określone w Księgach pokutnych. Wśród
pokut był: post, jałmużna, biczowanie, wstąpienie do klasztoru, odbycie
pielgrzymki, fundacja kościoła, klasztoru lub ich uposażenia.
Sakrament
Chorych
Lud
był do niego uprzedzony kojarząc go z „ostatnim namaszczeniem” przed śmiercią.
Małżeństwo
Kościół domagał
się, by małżeństwa zawierano za jego wiedzą i aprobatą oraz w ramach
uroczystości liturgicznej. Praca nad wdrożeniem do tego obowiązku nie była
łatwa i trwała dłuższy czas. Mieszko I zawierał związki małżeńskie (np. z Odą)
bez oglądania się na przepisy kościelne. Tak samo postępował Bolesław Chrobry.
Trudno więc przypuszczać, że reszta społeczeństwa czyniła inaczej. Dopiero w
XII wieku spotykamy prośbę o dyspensę małżeńską od przeszkody pokrewieństwa,
wniesioną do Stolicy Apostolskiej przez Bolesława Krzywoustego (Kronika Galla
Anonima, II, 23). Znaczny wpływ na wprowadzenie kościelnej formy małżeństwa
miała działalność legatów papieskich (…).[8]
Święta
i święci
Podkreślano
znaczenie Dnia Pańskiego, w tym obowiązek
udziału w niedzielnej i świątecznej Służbie Bożej[9].
Zakazywano pracy fizycznej w niedzielę („niedziela” od słów: „nie działać”). Za
handel w niedzielę grożono klątwą (straszył tak np. biskup Lubeki - Gerold).
Brak pracy w niedzielę podobał się zwłaszcza chłopom, zależnym od swych panów,
u których pracowali, stąd duże jego poparcie przez prosty lud.
Rok
kościelny i jego cechy
·
Adwent
ma charakter pokutny.
·
Boże
Narodzenie uważano za początek roku.
·
Wielki
Post charakteryzował się praktykami ścisłych umartwień (1 posiłek wieczorny,
bezmięsny, bez jaj i nabiału). Zakazane były też wojny, polowania, procesy
sądowe, widowiska i współżycie małżeńskie. Post obowiązywał oczywiście również
w każdy piątek w ciągu roku.
·
Posypanie
głów popiołem stało się powszechną praktyką wśród wiernych w Środę Popielcową
od XI/XII w.
[1] Karol Górski, „Życie wewnętrzne
i religijność społeczeństwa” w: „Historia Kościoła w Polsce”, red. ks. B.
Kumor, ks. Z. Obertyński, Wyd. Pallottinum, Poznań-Warszawa 1974, tom I, s. 92.
[2] Tamże, s. 93.
[3] Tamże, s. 91.
[4] Ks. Wacław Schenk, „Służba Boża
w Polsce” w: „Historia Kościoła w Polsce”, red. ks. B. Kumor, ks. Z.
Obertyński, Wyd. Pallottinum, Poznań-Warszawa 1974, tom I, s. 95.
[5] Tamże, s. 96.
[6] Tamże.
[7] Tamże, s. 98.
[8] Tamże, s. 98−99.
[9] Tamże, s. 99.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz