Cywilizacja
rzymskiego świata IV stulecia była cywilizacją chrześcijańską (christiana tempora) przez fakt, że:
1.
Od
315 roku na monetach wyobrażony jest monogram - znak Chrystusa, wygrawerowany
na hełmie Konstantyna.
2.
Chrześcijaństwo
w jego katolickiej postaci staje się religią państwową.
3.
Państwo
wiąże się ściśle z Kościołem: stąd pochodzi XVI księga Kodeksu Teodozjusza (skompilowana w latach 429−439), dotycząca
zagadnień religijnych: 150 różnych postanowień poświęconych ortodoksji i
definicjom. Niestety jest tam też zapis zakazujący kobietom wstępu do kościoła.
Wpływ
chrześcijaństwa na prawodawstwo
Rytm życia społecznego wyznaczał
kalendarz chrześcijański. Od 325 roku niedziela jest oficjalnie dniem
świątecznym. Lista świąt i dni wolnych od pracy obejmuje m.in. 1 stycznia oraz
dni urodzin cesarzy.
Cesarze rozwijają działalność
prawodawczą. Wydano np. zakaz konkubinatu dla żonatych mężczyzn, surowo
traktowano cudzołóstwo i gwałty, ustanowiono więcej przeszkód w uzyskaniu
rozwodu. Pojawił się też zakaz rozłączania rodzin niewolników oraz nowe
ułatwienia w ich wyzwalaniu (wystarczyło zwykłe oświadczenie w kościele w
obecności biskupa).
Odnośnie więźniów, Kodeks Teodozjusza zabraniał reżimu, nakazując np. strażnikom
niedopuszczania do śmiertelnego głodzenia więźniów, przestrzegania kąpieli dla
więźniów raz w tygodniu (w niedzielę). Ponadto biskupi i kapłani mieli
pozwolenie na doglądanie ich losu.
Granice
chrystianizacji obyczajów
W roku 374 zostaje zabronione
dzieciobójstwo, ale nie udaje się zlikwidować zwyczaju porzucania dzieci. W 325
roku pojawia się pierwszy raz zakaz walk gladiatorów (definitywny w latach
434−438). Walki mężczyzn zamieniono jednak na walkę człowieka ze zwierzęciem.
W 314 roku synod w Arelate przewiduje
ekskomunikę dla żołnierzy-dezerterów. Nawiasem mówiąc w larach 70-tych IV wieku
św. Bazyli chętnie doradzał żołnierzom, których ręce splamiły się krwią, by
nałożyli sobie 3-letnią pokutę. Podobnie św. Ambroży proponował, by sędziowie,
którzy wydali wyrok śmierci, z własnej woli powstrzymali się od sakramentów.
Ujawniają się przeciwieństwa wymogów,
jakie stawiało państwo świeckie i państwo Boże. Sprzeczność pojawia się nawet w
obrębie samej polityki cesarskiej: z jednej strony od roku 313 obserwujemy, jak
wobec duchowieństwa mnożą się wyjątki wszelkiego rodzaju – ulgi podatkowe,
zwolnienie z pełnienia obowiązków obywatelskich; ale z drugiej strony struktura
systemu społecznego nie może tolerować faktu, że stan kapłański staje się
sposobem na unikanie tych obowiązków. Uciekanie od płacenia podatków objawia się
wstępowaniem w stan kapłański bogatych. Dlatego państwo zamyka tę drogę
„kariery” urzędnikom biur finansowych (361 r.), piekarzom (365 r.), robotnikom
w farbiarniach purpury (398 r.), masarzom (408 r.).
Korespondencja wielkich biskupów IV
wieku ukazuje, jak nieustannie interweniują oni u władz na rzecz słabych oraz
ofiar reżimu, których uciska. Czasem było to nieskuteczne. W roku 390 św.
Ambroży nie potrafił zapobiec okrutnym represjom zarządzonym przez cesarza
Teodozjusza w Tesalonikach, gdzie w cyrku zgromadzono 7 tys. osób i
zmasakrowano bez litości.
Prawo azylu we wnętrzu kościołów wchodzi
w zwyczaj.
Wzrasta barbarzyństwo w prawie karnym.
Coraz częściej ucieka się do stosowania tortur. Władza staje się wszechwładna.
Z chwilą popadnięcia w niełaskę jest się zdrajcą razem z bliskimi, przyjaciółmi
i protegowanymi. Św. Augustyn w Państwie
Bożym wyraża sprzeciw wobec tortur i niesprawiedliwych cierpień, choć (jak
twierdzi) jest ono nie do uniknięcia w życiu. Tkwił bowiem mocno w kontekście
swej epoki i cywilizacji.
W 400 roku hiszpański synod zagroził
ekskomuniką możnym, którzy by ograbili duchownego lub biedaka.
Rozwój
instytucji charytatywnych
Nawrócenie jako decyzja i czyn nie
oznaczało automatycznego rozkwitu ideału ewangelicznego w życiu codziennym.
Świadczy o tym dzikość obyczajów i instytucji. Jałmużna (jako akt miłosierdzia)
osiąga rangę służby publicznej i staje się podstawowym obowiązkiem
chrześcijanina (tym bardziej, że wielu z nich należało do elity i
arystokracji). Biskupi, wspierani cesarskimi darowiznami, biorą w swoje ręce
inicjatywę organizowania dzieł miłosierdzia na płaszczyźnie instytucjonalnej.
Św. Bazyli od 372 r. wznosi w Cezarei Kapadockiej kompleks budowli: kościół,
klasztor, hospicjum i szpital. Jest tam też miejsce dla trędowatych. Buduje się
również „domy dla biednych”. Kościół aleksandryjski posiada zespół
pielęgniarski pozostający do dyspozycji biskupa. Hospicjum-gospoda Pammachiusza
przy Bramie Rzymskiej służy podróżnikom i pielgrzymom. Rzymianka Fabiola
(ascetka z otoczenia św. Hieronima) zakłada w Rzymie pierwszy szpital. W pełni
rozkwitła ta działalność w średniowieczu.
*Tekst
napisany w oparciu o książkę J. Danielou, H. Marrou, Historia Kościoła, tom I, s.
235−248.
Dziękuję Pani Marto za te wpisy o historii Kościoła.
OdpowiedzUsuńPewno nie zdobyłbym się na gruntowne zapoznanie z realiami tamtych czasów. Dlatego Pani praca pozwala mi na ogólny ogląd wieków minionych. Przyznam, że zaskakują mnie pewne informacje. Na przykład, nie miałem kompletnie wyobrażenia, że już w IV w. budowano szpitale, hospicja. Byłem przekonany, że ta zorganizowana działalność charytatywna, to praktyka zapoczątkowana kilka wieków później.
Pozdrawiam
Z. Kubik