Oto
najważniejsze punkty z Apologia Vernacula,
która podsumowuje naukę Lutra:
1. Święci
Można
się do nich modlić, ale są oni jedynie pośrednikami i nie mają mocy sami z
siebie. Cuda czyni Bóg.
2. Czyściec
Czyściec
istnieje; dusze tam cierpią i można im pomóc przez modlitwę, post i jałmużnę.
3. Odpusty
Odpusty
są dobrowolne i należy powiedzieć ludziom, że nie zostały ustanowione przez
Boga. Trzeba im także wyjaśnić, że nie są tak samo ważne jak uczynki
miłosierne.
4. Przykazania kościelne
Przykazania
kościelne dotyczące postów i zachowywania świąt, są mniej ważne niż prawdziwa
wewnętrzna pobożność. Spożycie mięsa w piątek nie jest grzechem porównywalnym z
grzechem przeklinania lub nieprzyjścia z pomocą swemu sąsiadowi.
5. Dobre uczynki
Dobre
uczynki mogą pochodzić tylko od człowieka duchowo odrodzonego. Dobre uczynki
wypływają wyłącznie z łaski Boga; Bóg nie patrzy na działanie zewnętrzne, ale
na wewnętrzną postawę serca.
6.
Kościół rzymski
Kościół
rzymski słusznie domaga się lojalności. Choćby był najbardziej skorumpowany,
chrześcijanie powinni darzyć go szacunkiem przez wzgląd na jego męczenników. Im
gorszy jest w danej chwili, tym więcej potrzebuje lojalności. Luter stwierdził
tu, że nigdy nie zamierzał narażać na szwank honoru Kościoła rzymskiego, lecz
chciał tylko przeciwstawić się tym, którzy obłudnie używają go dla własnych
celów.[1]
Wadą Lutra było jednak to, że był
całkowicie przekonany o słuszności własnego punktu widzenia, że wszystko, co widział i w co mocno „wierzył”,
jest prawdą, i jego zadaniem jest przekonać innych[2]. Reformator czuł wewnętrzny przymus
głoszenia poglądów, co do których był święcie przekonany, że są właściwe, bo
bazują w głównej mierze na tekście Pisma świętego. Pisał bowiem: Na tym się opieram i nie mogę postąpić
inaczej[3]. Eck zwracał mu uwagę, w słowach: Marcin, jak możesz przypuszczać, że tylko ty
jeden rozumiesz sens Pisma Świętego? Czy swój sąd stawiasz ponad sądy tylu
znanych ludzi i twierdzisz, że wiesz więcej niż oni wszyscy?[4] Jak by nie było, i sam reformator
zadawał sam sobie te pytania.[5]
Złem ze strony Lutra było również nie
tyle formalne odrzucenie autorytetu głowy Kościoła, co grożenie i złorzeczenie papieżowi
w słowach: Jeśli będziesz upierać się w
swej złości, przeklnę cię, razem z tą bullą i twoimi dekretami, a ciało twoje
niech przepadnie[6]. Negatywną cechą Lutra była także skłonność
do skrajnych i pochopnych uogólnień[7].
Zakonnik najczęściej pisał w wielkim pośpiechu, bez
starannego opracowania tematu.[8]
W swych opiniach opierał się przede wszystkim na Piśmie świętym oraz, wewnętrznie,
na Chrystusie.[9]
[1] Tamże, s. 178−179.
[2] Tamże, s. 161.
[3] Tamże, s. 204.
[4] Tamże, s. 195.
[5] Tamże, s. 313.
[6] Tamże, s. 173 i 175.
[7] Tamże, s. 185.
[8] Tamże, s. 186.
[9] Tamże, s. 195.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz