Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 29 maja 2012

Słowa życia, słowa śmierci


Słowa życia
Słowa życia, to słowa miłości. Bywają takie, które obrazują i tym samym wyrażają nasze najgłębsze uczucia i pragnienia np. wobec bliskich nam osób:
Kocham Cię.
Pragnę mieć z tobą dziecko.
Najdroższa, Ty jesteś jak zdrowie. Ile Cię trzeba cenić ten tylko się dowie, kto Cię stracił.

W mowie możemy wyrazić swoją troskę miłości o drugiego człowieka:
Jak się czujesz? Martwiłem się o Ciebie. Chętnie Ci pomogę.  

Za pomocą słów można komuś wyrazić wdzięczność, podziw, podziękowanie, można też kogoś wesprzeć, pocieszyć, pociągnąć do dobrego:
Jesteś wspaniały.
Wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć.
Dziękuję Ci za wczorajszy wieczór. Było tak miło. Nawet nie wiesz jak bardzo mi pomogłaś.

Pan Jezus bardzo często wspierał swoim słowem. Napełniał serca ludzkie wewnętrzną siłą. Inspirował. W swojej nauce zwracał uwagę na bieżące działania ludzkie, które stawały się odbiciem Jego miłości: chwalił uczynek ubogiej wdowy, bronił kobiety, która wylała na Jego ciało bardzo drogi olejek, podziwiał i stawiał za wzór heroiczne zawierzenie setnika z Kafarnaum.

Jezus uczył jak Bóg, który posiada moc. Jego nauka była z jednej strony prosta, z drugiej trudna i wymagająca. Wymagała zawierzenia, myślenia po Bożemu, poszukiwania Prawdy, czynienia dobrze i postępowania z miłością mimo własnych słabości, nieumiejętności, panującej obyczajowości czy mentalności itp. Jezus niejednokrotnie zdumiewał „bezczelnością” i „zgorszeniem”, a jednocześnie pociągał do heroizmu i miłości, które pozwalały pokonać lęk, wstyd, przekroczyć własną niedoskonałość. Dlatego Jezus powiedział:
Słowa, które Ja wam powiedziałem są duchem i są życiem. (J 6,63)

Słowa śmierci
Nikt, tylko człowiek może zranić mową. Złym słowem można kogoś oczernić, obmówić, oskarżyć, potępić, wyzwać, przeklnąć. Słowem można zniszczyć dobre kontakty, odebrać nadzieję, "zabić".
Ludzka nienawiść w słowie może być tak samo silna, jak słowa miłości:
Przykład:
- złych emocji:
Nienawidzę cię! Wynoś się! Nie chcę cię więcej widzieć!
- braku akceptacji:
Jak przytyjesz jeszcze kilogram, to cię rzucę.
- szantażu:
Jak odejdziesz ode mnie, to popełnię samobójstwo.
- groźby:
Jak jeszcze raz zajdziesz w ciążę, to cię zabiję.
Nie mówiąc już o epitetach i wulgarnych wyzwiskach.

Pan Jezus też doświadczył obelg i inwektyw na własnej skórze. Nie były Mu obce pomówienia o działanie w jedności z szatanem, posądzenia o szaleństwo, ostra krytyka. Nie wszyscy byli więc życzliwi Jezusowi mimo, że Jego słowa i działalność były na wskroś przepełnione miłością.

Pozostawiam do rozważenia poniższe pytania:
1)    Jak mówić z miłością i mądrze?
2)    Czy można miłować słowami przechowując w sercu negatywne emocje?
3)    Czego nie wolno mówić? Co pomaga panować nad językiem?
4)    Kiedy można złościć się, a nawet pokłócić się z kimś po chrześcijańsku, i jak to właściwie robić? 
         

        Pozdrawiam, Marta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz