Boże Narodzenie sąsiaduje ze wspomnieniem św. Szczepana - pierwszego męczennika, którego święto dziś obchodzone jest według kalendarza liturgicznego w kościele katolickim. To znamienne, że dzień wielkiej radości zbiega się z dniem cierpiącego za wiarę. Św. Szczepan jest mi bardzo bliski. Jego cierpienie nie było przeszkodą, by modlić się za tych, którzy go prześladowali i kamienowali: "Panie, nie poczytaj im tego grzechu" (Dz 7,60).
Ze względu na dzisiejsze wspomnienie pierwszego męczennika proponuję i zachęcam wszystkich do wpisywania intencji pod moim dzisiejszym tekstem w komentarzach. Obiecuję objąć je swoją modlitwą.
Z serdecznym pozdrowieniem,
Marta Złotnicka.
Jako czytelnik bloga dziękuję za bożonarodzeniowe życzenia.
OdpowiedzUsuńintencje: Chciałbym umieć mądrze przechodzić przez życie, a jeszcze lepiej aby inni mogli mieć z tego jakiś wymierny i trwały pożytek.
Grzegorz
Witaj, Grzegorz.
UsuńDziękuję za pierwszą intencję. Mam nadzieję, że za Twoim przykładem inni też się odważą i napiszą czego pragną.
Pozdrawiam serdecznie.
Marta.
Nie potrafie zrozumieć dlaczego zamordowano w tak okropny sposób tego bogobojnego czlowieka , przeciez nie popelnil zadnego przestepstwa ,
OdpowiedzUsuńMordu dopuścili sie jego- sw.Szczepana pobratymcy ,ludzie znający i wspolpracujacy z sw,Szczepanem.
martin
Dobry wieczór, Panie Martinie.
UsuńTo, co uczyniono św. Szczepanowi przekracza moje zrozumienie.
To morderstwo pokazuje jak wielka władzę ma człowiek posiadający wolną wolę. Wolna wola daje możliwość uczynienia dobra, ale i zła; wielkiego dobra, ale i wielkiego zła.
Ps. Szerzej o św. Szczepanie napisałam jeszcze na tym blogu 26.12.2012 r.
Pozdrawiam, Marta Złotnicka.