Cóż
trzeba więcej
nad
samego Chrystusa,
co
Drogą do Edenu Abby,
gdzie
mistyczna agapa
za
ostatnią bramą człowieczeństwa −
na
szczycie spełnienia duszy,
co
przytulona do policzka Oblubieńca
odnajduje
skarb w białym niebie
na
orbicie gwiazdozbioru miłości
w
komunii Boga i człowieka –
w ogrodach
wiecznego światła
i piękna
Prawdy,
gdzie
wiekuista symfonia
na
chwałę Najwyższego,
co
słodyczą rozkoszy niepojętej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz