Wzmożenie popędu seksualnego,
oznaczające wzrost aktywności seksualnej idącej w kierunku pozyskiwania partnerów/partnerek
do pożycia płciowego jest obserwowane m.in. u ludzi w zespołach maniakalnych w
chorobie dwubiegunowej oraz u osób uzależnionych od używek (zwłaszcza od
alkoholu). Obniżenie aktywności seksualnej jest obserwowane natomiast m.in. u
ludzi chorych na depresję (zwłaszcza endogenną), schizofrenię oraz u osób o
trwałych następstwach organicznego uszkodzenia struktur mózgowych (w tym
wypadku może dojść, paradoksalnie, do agresywnych zachowań seksualnych).
Chorobliwe wzmożenie aktywności płciowej
wynika z niskiego poczucia własnej męskości (u mężczyzn) lub kobiecości (u
kobiet). Mężczyzna-erotoman uzależniony od wybujałych wrażeń seksualnych to satyriazis,
kobieta zaś, nękana przez zwielokrotnione potrzeby seksualnego to nimfomanka.
Zaburzenie lub zboczenie popędu
seksualnego dotyczy kierunku popędu i form jego zaspakajania przez człowieka. Wśród
nich występują:
-
samogwałt,
-
narcyzm,
-
pigmalionizm,
-
ekshibicjonizm,
-
fetyszyzm,
-
oglądactwo lub podglądactwo,
-
ocieractwo lub frotelisus,
-
nekrofilia,
-
gerontofilia,
-
zoofilia,
-
pedofilia (homo- lub heteroseksualna),
-
sadyzm, masochizm.
Prof. Victor E. Frankl o zagadnieniu
głodu i popędów u więźniów obozów koncentracyjnych napisał: Poza tym, że niedożywienie było przyczyną
szerzącej się wśród więźniów obsesji na punkcie jedzenia, odpowiadało ono też
prawdopodobnie za generalne wytłumienie popędu seksualnego. Obok efektów szoku
charakterystycznego dla początkowego etapu pobytu w obozie, niedożywienie
wydaje się być jedynym logicznym wytłumaczeniem zjawiska, którego jako
psycholog nie mogłem nie zaobserwować w
stricte męskim obozie; a mianowicie tego, że w przeciwieństwie do innych
zamkniętych męskich społeczności – takich jak na przykład koszary – perwersje
seksualne praktycznie tam nie występowały. Seks zdawał się nie odgrywać żadnej
roli nawet w snach więźniów, choć z pewnością znajdowały w nich wyraz inne
frustracje oraz wyższe, delikatniejsze uczucia.[1]
Pomijam w tym temacie zagadnienie popędu pozytywnego.
[1] Viktor E. Frankl, Człowiek w poszukiwaniu sensu. Głos nadziei
z otchłani Holokaustu, Wyd. Czarna Owca, Warszawa 2013, s. 62.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz