Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 5 maja 2013

Motywy biblijne u Bacha - cz.3.



Nota biograficzna
Jan Sebastian urodził się 21 marca 1685 r. w Eisenach (centralnym regionie Turyngii) w Niemczech jako najmłodsze z ośmiorga dzieci w rodzinie Bachów. Pochodził z bardzo muzykalnej rodziny, bodaj największego rodu muzyków XVII i XVIII w. Był synem Johanna Ambrosiusa Bacha (trębacza i skrzypka dworskiego w Eisenach) oraz Elizabeth Lämmerhirt. Ochrzczono go dwa dni po urodzeniu (23.03.) w kościele św. Jerzego w Eisenach. Wychowywał się w wierze protestanckiej. Jako dziecko uczył się gry na skrzypcach po okiem ojca i gry na organach pod opieką wuja, a także śpiewał w miejscowym chórze. W wieku dziewięciu lat, w ciągu kilku miesięcy stracił oboje rodziców. W 1694 r. umarła jego matka, rok później ojciec. Jan Sebastian bardzo to przeżył. Przez następne kilka lat chłopca wychowywał jego starszy brat – Johann Christoph (organista w Ohrdruf), który uczył go gry na klawesynie i sztuki komponowania.
Sebastian studiował wszystko, co wpadło mu w ręce: od książek po partytury kompozytorów niemieckich, francuskich i włoskich. Jednocześnie uczęszczał do gimnazjum odbierając staranne wykształcenie ogólne. Uczył się łaciny, greki, logiki i teologii, wykazując we wszystkich tych dziedzinach nieprzeciętne zdolności.
Mając 15 lat (w 1700 r.), nie chcąc być ciężarem w rodzinie brata, udał się do Lüneburga, gdzie uzupełnił naukę w gimnazjum w zakresie muzyki. Po ukończeniu szkoły został skrzypkiem w kapeli książęcej w Weimarze. Zrezygnował jednak z podjęcia studiów uniwersyteckich i, dzięki reputacji wirtuoza, po kilku miesiącach przeniósł się do Arnstadt, gdzie znalazł zatrudnienie na stanowisku organisty i dyrygenta chóru małego kościoła św. Bonifacego. Miał wówczas 18 lat i przyjechał do miasta wypróbować nowe organy. Jego gra zrobiła tak wielkie wrażenie, że z miejsca zaproponowano mu pracę. Bardzo sumiennie i z zaangażowaniem wykonywał swoje obowiązki.
W listopadzie 1705 r., uzyskawszy 4 tygodnie urlopu, Bach postanowił zrealizować swoje marzenie wybierając się w pieszą podróż od Lubeki (ponad 400 km w obie strony, co zajęło mu w sumie ok. 20 dni), by posłuchać muzykę wokalną i organową najwybitniejszego przedstawiciela tych gatunków – Dietricha Buxtehudego (ok. 1637−1707). Dla Bacha był on mistrzem i autorytetem muzycznym. Jednocześnie reprezentował typ kompozytora niezależnego. Piastował stanowisko organisty kościoła Mariackiego (ponadto podejmował różnorodną działalność artystyczną, i to z niezwykłą menażerską swobodą). Buxtehude był muzykiem uniwersalnym, erudytą równoważącym teorię z praktyką. Zasłynął udramatyzowaniem swoich dzieł muzycznych. Zarówno akcja dramatyczna zawarta w tekście słownym, jak i w warstwie muzycznej, została potraktowana równorzędnie jako istotny element formotwórczy dzieła. Stąd ogromne znaczenie miała retoryka muzyczna. Dwudziestoletni Jan Sebastian był zauroczony grą Buxtehudego. Ponieważ ów myślał o emeryturze, zaproponował swą posadę Bachowi (wysłuchawszy jego gry na organach), ale pod warunkiem, że poślubi jego córkę – Annę Margretę (która dobiegała 30-stki). Buxtehudemu wydawało się to całkiem rozsądne, ponieważ zrobił dokładnie to samo, aby przejąć tę posadę od swojego poprzednika, Franza Tundera. Jednak Bach nie był równie entuzjastycznie nastawiony do tej oferty. Odmówił i wrócił do Arnstadt. Nawiasem mówiąc dwaj inni wielcy muzycy tych czasów – Johann Mattheson i Jerzy Fryderyk Haendel – także odrzucili tę propozycję pracy i małżeństwa. Praca i córka dostała się w końcu Johannowi Christianowi Schieferdeckerowi. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz