Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 17 stycznia 2013

Jezus znakiem sprzeciwu



Jezus w swojej nauce opierał się na słowach Pisma, jednak główną wykładnią Jego nauki było osobiste i intymne doświadczenie Boga-Ojca w swoim sercu. Kiedy spotykał się z problemami czy cierpieniem ludzi, koncentrował swą naukę i postępowanie na Bożej miłości. To zaś okazywało się najbardziej niezawodnym rozwiązaniem w każdej sytuacji i okoliczności życia. Rozważając Jego działalność pod tym kątem można powiedzieć, że Jezus był „przewidywalny”, a równocześnie zaskakujący. Miłował bowiem w sposób nieskrępowany. Jego Boża miłość była niezależna od jakiegokolwiek przepisu Prawa czy panujących zwyczajów. Jezus nie tylko doskonale znał Prawo, ale przede wszystkim dawał świadectwo spełniania jego zasadniczej istoty. Współcześni Mu ludzie odbierali i interpretowali zachowanie Jezusa w zależności od wyznawanej przez siebie religii, panującej mentalności i obyczajowości, od stopnia zażyłości z Bogiem oraz poziomu wiedzy i kultury osobistej. Najbardziej krytyczni byli faryzeusze i nauczyciele Prawa (uznawani za znawców przedmiotu) oraz ogółem − ortodoksyjni wyznawcy judaizmu. Wyróżniało ich stałe reagowanie na naukę i czyny Jezusa z Nazaretu. Spory były jawne i głośne. O nich mówiło się na co dzień.
Jezus był odbierany niejednoznacznie: widziano Jego dobre czyny, ale równocześnie „łamanie” ustalonego Prawa, które dla Judejczyków było uważane za element decydujący o przychylności i miłości Boga. Dziwiono się więc dychotomii obecnej przy nieprzestrzeganiu ustalonych zasad postępowania religijnego przez Jezusa z równoczesnym błogosławieństwem Bożym, jakim cieszył się Syn Maryi głoszący swą naukę. Dlatego więc zdarzało się, że oskarżano Go o współdziałanie z Belzebubem, ponieważ według nich było to logiczne wytłumaczenie „grzesznego” łamania prawa przy obecności mocy znaków czynionych przez Nauczyciela z Nazaretu. Jezus z empatią przyjmował ich zagubienie wskazując na alogiczność tej interpretacji Jego działalności. Jeżeli Jego argumenty merytoryczne były odrzucane, to najczęściej ze słabości, nienawiści, zawiści bądź z zazdrości adwersarzy. Do tego można dodać ich lęk i strach przed karą. Skrajną postacią był i fanatyzm Żydów w gorliwości przestrzegania zasad Prawa, jako przedkładanie przepisu nad miłość Boga i bliźniego.
W czasach Jezusa przeważająca część ludzi żyła biednie. Starała się więc przede wszystkim zaspakajać bieżące potrzeby do godnego życia. Czy Prawo dawało ukojenie? Bardzo możliwe, że obecność wypracowanych 613 nakazów i zakazów Tory dla jednych było pomocne, dla innych nie. W pewnym momencie zdano sobie jednak sprawę, że totalna wierność przepisom nie jest możliwa do zrealizowania. Nikt nie był w stanie tego wszystkiego skrupulatnie przestrzegać. 
Jezus swoją nauką, postępowaniem i stosunkiem do Prawa był największym znakiem sprzeciwu głównie dla ortodoksyjnych Żydów. Wyszedłszy poza ramy ortodoksji wskazał ludziom, w tym uczonym w Piśmie i faryzeuszom, właściwą drogę do Boga. Jezus, jako jedyny, do końca pozostał wierny Bogu w pełnym oddaniu drugiemu człowiekowi, a poprzez swą heroiczną miłość stał się obrazem Ojca Niebieskiego i odblaskiem Jego chwały. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz