Jezus w swojej nauce opierał się na
słowach Pisma, jednak główną wykładnią Jego nauki było osobiste i intymne
doświadczenie Boga-Ojca w swoim sercu. Kiedy spotykał się z problemami czy
cierpieniem ludzi, koncentrował swą naukę i postępowanie na Bożej miłości. To zaś
okazywało się najbardziej niezawodnym rozwiązaniem w każdej sytuacji i
okoliczności życia. Rozważając Jego działalność pod tym kątem można powiedzieć,
że Jezus był „przewidywalny”, a równocześnie zaskakujący. Miłował bowiem w
sposób nieskrępowany. Jego Boża miłość była niezależna od jakiegokolwiek
przepisu Prawa czy panujących zwyczajów. Jezus nie tylko doskonale znał Prawo,
ale przede wszystkim dawał świadectwo spełniania jego zasadniczej istoty. Współcześni
Mu ludzie odbierali i interpretowali zachowanie Jezusa w zależności od
wyznawanej przez siebie religii, panującej mentalności i obyczajowości, od stopnia
zażyłości z Bogiem oraz poziomu wiedzy i kultury osobistej. Najbardziej
krytyczni byli faryzeusze i nauczyciele Prawa (uznawani za znawców przedmiotu) oraz
ogółem − ortodoksyjni wyznawcy judaizmu. Wyróżniało ich stałe reagowanie na
naukę i czyny Jezusa z Nazaretu. Spory były jawne i głośne. O nich mówiło się na
co dzień.
Jezus był odbierany niejednoznacznie:
widziano Jego dobre czyny, ale równocześnie „łamanie” ustalonego Prawa, które
dla Judejczyków było uważane za element decydujący o przychylności i miłości
Boga. Dziwiono się więc dychotomii obecnej przy nieprzestrzeganiu ustalonych
zasad postępowania religijnego przez Jezusa z równoczesnym błogosławieństwem
Bożym, jakim cieszył się Syn Maryi głoszący swą naukę. Dlatego więc zdarzało
się, że oskarżano Go o współdziałanie z Belzebubem, ponieważ według nich było
to logiczne wytłumaczenie „grzesznego” łamania prawa przy obecności mocy znaków
czynionych przez Nauczyciela z Nazaretu. Jezus z empatią przyjmował ich
zagubienie wskazując na alogiczność tej interpretacji Jego działalności. Jeżeli
Jego argumenty merytoryczne były odrzucane, to najczęściej ze słabości, nienawiści,
zawiści bądź z zazdrości adwersarzy. Do tego można dodać ich lęk i strach przed
karą. Skrajną postacią był i fanatyzm Żydów w gorliwości przestrzegania zasad
Prawa, jako przedkładanie przepisu nad miłość Boga i bliźniego.
W czasach Jezusa przeważająca część
ludzi żyła biednie. Starała się więc przede wszystkim zaspakajać bieżące
potrzeby do godnego życia. Czy Prawo dawało ukojenie? Bardzo możliwe, że obecność
wypracowanych 613 nakazów i zakazów Tory dla jednych było pomocne, dla innych
nie. W pewnym momencie zdano sobie jednak sprawę, że totalna wierność przepisom
nie jest możliwa do zrealizowania. Nikt nie był w stanie tego wszystkiego
skrupulatnie przestrzegać.
Jezus swoją nauką, postępowaniem i stosunkiem do Prawa
był największym znakiem sprzeciwu głównie dla ortodoksyjnych Żydów. Wyszedłszy
poza ramy ortodoksji wskazał ludziom, w tym uczonym w Piśmie i faryzeuszom,
właściwą drogę do Boga. Jezus, jako jedyny, do końca pozostał wierny Bogu w
pełnym oddaniu drugiemu człowiekowi, a poprzez swą heroiczną miłość stał się
obrazem Ojca Niebieskiego i odblaskiem Jego chwały.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz