Przemiana świata dokonuje się w swym rdzeniu poprzez
przemianę ludzkich serc. Najpiękniejsze autostrady do ludzkich serc budujemy
swoim ofiarnym życiem, kiedy miłujemy innych. Słowa Miłości piszemy
życiem.
Jeśli mówimy, że świat przeminie to, w sensie
teologicznym oznacza to, iż zostanie pokonane zło, grzech i śmierć – one
przestaną mieć władzę w sercu człowieka, jeśli będzie ono stale i wyłącznie żyć
czystą miłością.
Piekło jest obrazem najbardziej nieszczęśliwego stanu
duszy: stanem i postawą śmierci duchowej, zimy serca, wynikiem samowolnego
oddalenia od Boga, najdotkliwszym cierpieniem w chaosie, bez światła nadziei i
bez prawdy.
Czyściec nie jest obozem karnym w zaświatach, lecz
obrazem stanu przemiany, procesem oczyszczenia, który odczuwamy poprzez
cierpienie i tęsknotę duszy za zjednoczeniem z Umiłowanym Ojcem Niebieskim.
Droga do pełnego oczyszczenia wymaga czasu i wnikania w stan Prawdy. Proces ten
zaczyna się już tu na ziemi. Tym samym dojrzewanie serca do pełnej miłości jest
obecne na świecie. Potem zaś (po śmierci) nie będzie mierzone czasem w sensie
ludzkim, ale wciąż jakością i stopniem umiłowania.
Niebo jest zjednoczeniem z Bogiem, relacją owocującej,
wzajemnej miłości, którą nie sposób sobie wyobrazić i objąć, ponieważ ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało,
ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym,
którzy Go miłują (2 Kor 2,9).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz