Co
można powiedzieć na temat działalności Jezusa?
Powyższe
pytanie jest jak rzeka, więc spróbuję je ująć w kilku punktach i pokrótce
rozważyć z różnych punktów widzenia.
Czym
wyróżniła się działalność Jezusa?
Działalność Jezusa wyróżniała się niecodziennymi
i niezwykłymi znakami. Niektórzy identyfikowali je z cudami. Uważano, że przez
ręce Jezusa działa sam Bóg. Widziano i odczuwano Jego moc. Ta moc przyciągała
do Jezusa tłumy wierzących w uzdrowienia Nauczyciela z Nazaretu.
Moc Jezusa była ogromną władzą, którą
posługiwał się w swej działalności. Mówiono o Nim, że jest przez to inny pośród
izraelskich nauczycieli Pisma: Uczył ich
bowiem jak ten, który ma władzę, a nie jak ich uczeni w Piśmie (Mt 7,29).
W działalności Jezusa była moc, której
nie zatrzymywał dla siebie, ale dzielił się nią z innymi. Ta właśnie moc
udzielana ludziom dawała im siłę do przekraczania samych siebie (por. Łk 9,23) i
czynienia podobnych znaków, co Jezus, który obiecywał: I otrzymacie wszystko, o co na modlitwie z wiarą prosić będziecie (Mt
21,22).
Co
wyróżniało moc w działalności Jezusa?
Wyróżnikiem
mocy Jezus była ogromna miłość, która przejawiała się w Jego słowach i czynach.
Największym słowem miłości Jezusa było Jego miłosierdzie: Odpuszczają ci się twoje grzechy (Mk 2,5). Największym czynem miłości Jezusa było oddanie drugiemu
człowiekowi aż po śmierć na krzyżu, który był uważany wówczas za największe
poniżenie i hańbę (Życie moje oddaję za
owce – J 10,15).
Czy
same słowa Jezusa byłyby dość przekonujące dla słuchaczy Nauczyciela z
Nazaretu?
Samo krasomówstwo czy piękna mowa (le belle parole) mogłyby wzbudzić podziw
lingwistyczny. Retoryka mogłaby być wzorem dla mówców i nauczycieli. Pozostałaby
jednak rodzajem sztuki dla samej sztuki, gdyby owe słowa, nauka i przypowieści Jezusa
były niekompatybilne z Jego czynami.
Choć
sam Nauczyciel z Nazaretu nie obnosił się z własną działalnością (czynami), nie
stronił od nich zwłaszcza od momentu ujawnienia się przez aktywność publiczną.
Jakie
zatem znaki (czyny potwierdzające Jego naukę) były obecne w działalności Jezusa?
Czyny były różne: małe, średnie i
wielkie. Przykładowo: wydaje się, że rodzajem małego znaku było uzdrowienie teściowej
Piotra z jej bólu głowy (Mk 1,30−31), zaś wielkim np. nakarmienie 5 tysięcy
mężczyzn (nie licząc kobiet i dzieci − Mk 6,30−44).
Znaki Jezusa obejmowały różnych ludzi: kogoś
zwykłego, przeciętnego, mało znanego, albo kogoś popularnego czy postawionego
na świeczniku w społeczeństwie. Wielu jednak uzdrowionych, którzy spotkali
Jezusa i zostali wymienieni w Ewangelii, to kobiety, prości, bezimienni ludzie
z ludu, określani często za pomocą schorzenia, które ich dotknęło czy miejsca,
z którego pochodzili lub pracy i funkcji pełnionej w społeczeństwie (np. teściowa
Piotra – Mk 1,29−31; trędowaty Mk 1,40−45; paralityk – Mk 2,1−12; człowiek,
który miał uschłą rękę – Mk 3,1−6; „opętany”, nazywający siebie „Legion” – Mk 5,1−20;
kobieta cierpiąca na krwotok – Mk 5,21−34; córka Syrofenicjanki – Mk 7,24−30; głuchoniemy
– Mk 7,31−37 itd.). A zatem znaki dotyczyły biednych, średniozamożnych i
bogatych.
Które
znaki były ważniejsze: małe, zwykłe, czy wielkie, spektakularne?
Wydaje się, że z punktu widzenia
człowieka, który spotkał Jezusa i został uzdrowiony – jego znak był wielki, bo
decydujący o jego dalszym losie i życiu. Z punktu widzenia ekonomii zbawienia,
większe znaczenie miały znaki „spektakularne”, niewytłumaczalne, skutkujące
nawróceniem wielu ludzi. Patrząc na to zagadnienie szerzej można powiedzieć, że
największym znakiem był sam Jezus, który przeszedłszy przez śmierć krzyżową, zmartwychwstał
− mocą Ojca. Zmienił On bowiem podejście do wiary, do Boga i do życia. Pokazał
jak być człowiekiem spełnionym.
Która
działalność Jezusa była najistotniejsza? Czy działalność ukryta, czy publiczna?
Czy dłuższa (w Nazarecie), czy krótsza (publiczna)?
Wydaje się, że obie, ponieważ są
kompatybilne i korelujące ze sobą. Mówiąc obrazowo: Jezus czcił Boga wargami,
będąc zjednoczonym z Nim w sercu (= życie duchowe, w ukryciu) i ucząc Bożych
zasad myślenia i postępowania (postawa opisana w Ewangelii) (por. Mt 15,8−9).
Jezus był człowiekiem przesiąkniętym
życiem duchowym, które rzutowało na Niego od najmłodszych lat, ale zostało uzewnętrznione
na kartach Ewangelii w sposób dobitny od momentu Jego publicznej działalności.
Nie oznacza więc braku Jego działalności w latach młodości, kiedy był dzieckiem,
chłopcem, a potem nastolatkiem. Duchowość i działalność Jezusa były obecne również
i w tych latach, tylko my ich nie znamy (nawet przyjmując hipotezę, że żył jak
współczesny mnich). Trwał bowiem w danej wspólnocie i Jego życie przeplatało
się z życiem innych mieszkańców. Jednak mogło ono być odbierane zupełnie inaczej,
niż potem, kiedy się „ujawnił”. Mogło być jeszcze nie do końca zrozumiane. Być
może było zwyczajne, na wzór relacji, której doświadczyli w swej wędrówce
uczniowie z Emaus, którzy nie od razu rozpoznali Nauczyciela (por. Łk 24,13−35).
To oczywiście próba zrozumienia
działalności Syna Maryi i znaku, jaki przyniósł swoim życiem, która nie wyczerpuje
podjętego przeze mnie tematu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz