Logiczną konsekwencją wiary Jezusa w Najwyższego
była stała miłość bliźniego. Ona nadawała dynamizmu Jego życiu, nauczaniu i
działalności.
Istotą życia chrześcijańskiego jest zatem
miłość. Wiara – wprowadzając człowieka w
nowy sposób istnienia – daje tym samym „przestrzeń” tej miłości, którą człowiek
został obdarowanym i do której jest wezwany. Miłość chrześcijańska niejako
wypływa z wiary i jest jej uzewnętrznieniem. Dopiero w świetle wiary
chrześcijanin rozpoznaje, że miłość ma swoje źródło w Bogu. Życie
chrześcijańskie jest więc życiem wiary, która jest zwróceniem się całej osoby
ku Bogu i wspólnocie miłości.[1]
Charakterystyczną cechą postawy Chrystusowej
jest nastawienie na wypełnienie woli Bożej, natchnień Ducha Świętego rozpoznanych na modlitwie,
zachowanie serca cichego i pokornego, a przede wszystkim życie miłością posunięte do granic całkowitej
ofiary z siebie. Każdy bowiem, kto trwa w miłości, trwa w życiu Boga (1 J4,16).
Tylko kochając człowiek jest w stanie w pełni wyrazić swoją istotę i bogactwo:
w sposób integralny i najgłębszy − zarówno indywidualnie, jak i we wspólnocie. Kochając
człowiek może budować prawdziwą i najściślejszą więź osobową z Bogiem i z drugim człowiekiem.
Bóg pragnie być obecny wśród ludzi poprzez
miłość na poziomie miłości Syna Człowieczego. Powołanie do miłowania ma każdy
człowiek. Bóg chce mieć możność
nieustannego „wcielania się” Jego miłości na wzór Chrystusa i dlatego
chrześcijanin jest powołany, by być żywym znakiem („sakramentem”) miłości
Chrystusa.[2]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz