Bóg
Nietzschego
Teza
Nietzschego Bóg jest martwy jest
tezą nie o Bogu, lecz o kulturze, porządku świata i układzie
wartości w społeczeństwie. To nie atak na tezę, że Bóg nie
istnieje, lecz opis sytuacji Europy pod koniec XIX wieku (nihilizm).
To,
co było związane z Bogiem – umarło, zdaniem Nietzschego i to
było dla niego na tyle dramatyczne, że wyraził to w dobitnym
zdaniu: Bóg umarł. Filozof krytykował w chrześcijaństwie
ucieczkę od świata, postawę ucieczki od życia, odczłowieczenie.
Uważał, że najważniejsza jest wola mocy, życie rozwijające się.
Zauważył, że różne wartości zatruwają życie i są przeciwko
niemu.
Według
Nietzschego antychryst to tak naprawdę antychrześcijanin. Uważał,
że jedynym chrześcijaninem był Jezus. Nietzsche miał rację, że
są wynaturzone formy chrześcijaństwa. Zarzucano mu ateizm, ale
dziś mówi się, że reprezentował tzw. ateizm zatroskany (był
zatroskany Bogiem). Jego książka pt. Tako rzecze Zaratustra jest
przepojona Ewangelią. Niektórzy uważają ją za V Ewangelię.
T.
Halik uważa Nietzschego za jednego z największych filozofów –
proroków chrześcijańskich.
Nietzsche
został bardzo skrzywdzony, że uważa się go za protoplastę
nazizmu. Nigdy nie mówił, że Niemcy to nadludzie. Owszem
posługiwał się słowem "nadczłowiek", ale rozumiał je
jako takiego człowieka, do którego ma się dojść.
Bóg
egzystencjalistów
Egzystencjalizm
jest oparty na haśle Sartre'a: Egzystencja wyprzedza esencję.
Hasło to oznacza, że człowiek
nie jest, lecz tworzy się, buduje się jako człowiek. To decyzje,
wybory określają kim się stajemy. Zostaliśmy sobie dani, ale i
zadani.
Są
dwa nurty egzystencjalizmu:
a)
teistyczny,
b)
ateistyczny (większy, np. Sartre'a).
Egzystencjaliści
uważają, że Bóg, jeśli jest przeszkadza nam w rozwoju. Religia
zniewala. Przyjęcie religii, to skazanie się na zniewolenie.
Uciekając od wolności i spychając ją w zaświaty, tworzymy złą
wiarę, bo rezygnujemy z wpływania na samych siebie. Sartre
powiedział: Jeśli Boga nie ma, wszystko jest dozwolone.
Bóg w
filozofii dialogu
Przedstawicielami
filozofii dialogu są: M. Buber (który napisał książkę Ja i
ty), Ebner, M. Levinas, Rozenzweig, Heschel, Tischner. W
rozważaniach za punkt wyjścia uważa się drugą osobę (od
Kartezjusza była to pierwsza osoba, a wcześniej trzecia). Kiedy
punktem wyjścia była pierwsza osoba, to szukano Boga w swoim
wnętrzu. Kiedy paradygmatem została druga osoba, to zaczęto
odkrywać Boga w twarzy drugiego człowieka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz