Łączna liczba wyświetleń

piątek, 3 stycznia 2014

Piotr Czajkowski - udręka i ekstaza (cz. 4)



Nie wiedzieć czemu, nieoczekiwanie pewnego dnia Czajkowski otrzymał piorunującą wiadomość od Nadrieżdy von Meck, że zrywa z nim znajomość i wstrzymuje doroczną pensję. Tłumaczyła to osobistymi problemami finansowymi. Kompozytor był wstrząśnięty. I to nie tylko faktem braku dalszego wsparcia materialnego, ale przede wszystkim zakończenia długoletniej przyjaźni bez wyraźnej przyczyny. Badacze przypuszczają, że powodem tak drastycznego zerwania kontaktu mogły być wyrzuty sumienia Nadieżdy, że przez długie lata zajmowała się głównie kompozytorem zaniedbując własną, liczną rodzinę. W tym czasie jej syn – Waldemar miał problemy fizyczno-psychiczne. Poza tym jej nieślubna córka (owoc jej cudzołożnego związku z sekretarzem męża, który z tego powodu dostał ataku serca) wplątała się w aferę korupcyjną wraz z mężem (księciem Szirinskim). Najprawdopodobniej jednak powodem postawy Nadieżdy (mimo, że nadal kochała platonicznie wielkiego kompozytora) i zerwania jej znajomości z Piotrem była wiadomość od córki Aleksandry, która miała poinformować matkę, że Czajkowski jest homoseksualistą. Ponadto pani von Meck cierpiała już wówczas na bardzo zaawansowane schorzenie nerek i nadciśnienie tętnicze. Poza tym przeszła udar mózgu, po którym miała niedowład ręki. Z relacji jej wnuczki wiadomo jednak, że tuż przed śmiercią kompozytora Nadieżda i Piotr pojednali się ze sobą.
Od samego początku tajemnicą była nagła śmierć kompozytora u szczytu jego sławy (w zenicie swoich sił twórczych oraz wielkiej popularności). Budzącą wątpliwości hipotezę, jakoby Czajkowski zmarł na cholerę po wypiciu nieprzegotowanej wody, już dawno obalono, uznając ją za błędną. Dziś są dowody na to, że Czajkowski popełnił samobójstwo, lecz uczynił to w taki sposób, by upozorować zdarzenie losowe. Kompozytor został do tego skłoniony, by uniknąć skandalu, jakim mogło stać się ujawnienie jego romansu z bratankiem pewnego wpływowego arystokraty. Anton Neumayr (światowej sławy lekarz chorób wewnętrznych, a zarazem absolwent salzburskiego Mozarteum i ceniony pianista) w książce „Muzyka i cierpienie” tak opisuje najbardziej prawdopodobną wersję wydarzeń, jakie miały miejsce w tamtym feralnym październiku 1893 roku:
Niejaki książę Stenbock-Fermor wystosował do cara Aleksandra III list ze skargą na kompozytora, który „zbytnio zajmuje się swoim młodym kuzynem”. Pismo zostało przekazane oficjalnie ówczesnemu prokuratorowi sądu apelacyjnego, Mikołajowi Jacobi, niegdyś koledze szkolnemu Czajkowskiego[1], w celu doręczenia go carowi. Jacobi zdawał sobie sprawę, co to oznacza: hańbę nie tylko dla Czajkowskiego, ale także dla całej prestiżowej przecież Szkoły Prawniczej i jej absolwentów. Aby nie dopuścić do upublicznienia sprawy, postanowił zorganizować w swoim domu coś w rodzaju „sądu honorowego”. (…) Po ponad pięciogodzinnej ostrej dyskusji nieszczęsnego artystę nakłoniono w końcu do zaakceptowania następującego werdyktu: list ze skargą nie zostanie przekazany carowi pod warunkiem, że Czajkowski popełni samobójstwo.[2] 
Formą owej zakamuflowanej śmierci było… zażycie arszeniku. W ciągu paru zaledwie godzin po wypiciu surowej wody (zawierającej prawdopodobnie truciznę) [u Czajkowskiego] wystąpiły: wodnista biegunka, wymioty, silne osłabienie, „potworne” kolki i ostre kłujące bóle w klatce piersiowej oraz kurcze mięśni łydek, zatrzymanie moczu oraz stany majaczeniowe typowe dla zapaści krążeniowej i w końcu utrata przytomności. To wszystko świadczy jednoznacznie o zatruciu arszenikiem, które po paru dniach pełnych straszliwych cierpień doprowadziło do zgonu wielkiego kompozytora.[3]
(…) W 1960 roku podczas wykładu w instytucie medycyny sądowej uniwersytetu w Leningradzie „przypadek Czajkowskiego” przytaczano jako klasyczny przykład wymuszonego samobójstwa (…).[4]
Śmierć rosyjskiego kompozytora w wieku 53 lat, z powodu udręczenia homoseksualizmem − pod pręgierzem donosu i naciskiem „sądu honorowego”, była okrutnym i niedorzecznym przymusem.
Do najważniejszych kompozycji muzycznych Piotra Czajkowskiego należą, m.in.:
- opery: Eugeniusz Oniegin, Dama Pikowa;
- balety: Jezioro łabędzie; Królewna Śnieżka; Dziadek do orzechów;
- VI Symfonia h-moll op. 74, zwana „Patetyczną”;
- I Koncert fortepianowy b-moll op. 23;
- uwertura Burza; Rok 1812;
- utwory fortepianowe: Album dla młodzieży op. 39.


[1] Piotr Czajkowski przed studiami muzycznymi, studiował prawo.
[2] Anton Neumayr, Muzyka i cierpienie, Wyd. Felberg SJA, Warszawa 2002, s. 447.
[3] Tamże, s. 458.
[4] Tamże, s. 448−449.

1 komentarz:

  1. * Przez całe życie nigdy nie widziałem niczego, co działałoby tak szybko, jak zaklęcie Dr.Agbazara. Po skontaktowaniu się z Dr.Agbazarą zacząłem wierzyć w powiedzenie, że każda moneta ma dwie strony. Kiedy mój kochanek mnie opuścił, przysiągła, że już nigdy do mnie nie wróci, ale dzięki Bogu, że dzięki pomocy Dr.Agbazary mam mojego kochanka z powrotem do mnie w ciągu 48 godzin, a także chcę, aby inni ludzie ze złamanym sercem skontaktowali się z Dr. Agbazara poprzez poniższe informacje, które są za pośrednictwem poczty elektronicznej: ( agbazara@gmail.com ) lub za pośrednictwem Whatsapp na ( +2348104102662 ), możesz zobaczyć cuda Dr.Agbazara *

































    OdpowiedzUsuń