Po powrocie z
Dekapolu, Jezus doświadczył spotkania z dwoma kobietami.
Pierwszą była
pełna wiary nieznajoma niewiasta, cierpiąca od 12 lat na upływ krwi. Według
prawa była więc „nieczysta” (zob. Kpł 15,19−30), przez co nie mogła
uczestniczyć w obrzędach religijnych.
Drugą kobietą była
12 letnia córka Jaira, pełniącego funkcję przełożonego synagogi (Mk 5,42.22). Dziewczynka nie mogła
przyjść do Jezusa, ponieważ była bliska śmierci. Gdy więc jej ojciec usłyszał
o przybyciu Nauczyciela z Nazaretu, z pośpiechem udał się do Niego pełen wiary,
że Jezus uzdrowi jego jedyne dziecko. Zobaczywszy Jezusa, okazał Mu
wielki szacunek i zaufanie, wyznając jak bardzo kocha swą córkę i cierpi z powodu jej agonii:
Moja córeczka jest umierająca. Przyjdź i
połóż na nią ręce, aby wyzdrowiała i żyła (Mk 5,23). Nauczyciel, poruszony jego bólem i troską, udał się z nim w kierunku
domu, w którym leżała dziewczynka. Równocześnie wielki tłum podążał za Nim, napierając na Niego ze wszystkich stron (Mk
5,24).
W drodze do
mieszkania Jaira zatrzymało Jezusa zdarzenie z przewlekle chorą kobietą, która
dotknęła się Jego płaszcza. W odróżnieniu od przełożonego synagogi, była ona niemal
bez grosza, wydawszy wszystkie swe oszczędności na lekarzy (Mk 5,26). Miała jednak
w sercu wyjątkowy skarb − wielką nadzieję, że pomoże jej Jezus Chrystus. Wierzyła, że On,
jako Syn Boga, ulży jej w cierpieniu. Wierzyła, że wystarczy już sam dotyk Jego ubrania,
aby była uzdrowiona (Mk 5,28). Tak też się stało.
Jezus zaraz
zareagował, kiedy wewnętrznie odczuł dynamiczne poruszenie (wg opisu ewangelicznego: moc wyszła od Niego – Mk 5,30; por. Łk
8,46). To spowodowało, że zatrzymał się i zapytał: Kto
dotknął mojego płaszcza? (Mk 5,30). Wówczas uzdrowiona wyszła z cienia, publicznie
ujawniając swój wizerunek i uczynek
(Mk 5,30−33). Kobieta, pokonując po raz kolejny lęk, klęcząc wyznała całą prawdę (Mk 5,33). Po jej słowach Jezus wywyższył
niewiastę, chwaląc ją za odwagę i wiarę. Jednocześnie skierował ku niej słowa pełne
Bożej miłości: Córko, twoja wiara cię
uzdrowiła, idź w pokoju i bądź wolna od twojej dolegliwości (Mk 5,34). Tym samym
ukazał, że ten rodzaj dotyku, jakiego doświadczył w spotkaniu z cierpiącą na krwotok,
był dobry, ponieważ stanowił czysty akt wiary, nadziei i miłości.
W drodze do chorej córki
Jaira, Jezus podkreślił rolę wiary i znaczenie dotyku, przez który człowiek nie
staje się nieczysty, ale uzyskuje zdrowie i jedność z Bogiem. W ten sposób Nauczyciel
nie tylko uzdrowił chorą z jej wieloletniej dolegliwości, ale i oczyszczał
umysł ludzi z nieracjonalnej mentalności (Mk 5,34;
Łk 8,48), akcentując istotę miłości bliźniego: Postawa
Jezusa miała na celu zmianę poglądów starożytnych na sposób traktowania chorych
i przeciwstawienie się jednoznacznemu wiązaniu chorób z grzesznością człowieka.
Jezus nie zajmował się sprawami higieny [tj. zewnętrzną czystością] (…)[1], zwracał natomiast
szczególną uwagę na czystość myśli, pragnień i czynów (np. Mt 15,10−20; por. Mt
5,27nn).
Gdy tylko Jezus przybył
do domu przełożonego synagogi, usłyszał zgiełk płaczek i fletnistów. Gwar był
zbyteczny i wprowadzał atmosferę rozpaczy, dlatego przekazał, by przestano
lamentować i hałasować, ponieważ dziewczynka śpi (Mk 5,39). Mimo, iż
przed chwilą dokonał znaku uzdrowienia kobiety cierpiącej od 12 lat na krwotok,
oni wyśmiewali się z Niego (Mk 5,40).
Do pokoju, w którym leżała
„śpiąca” Jezus wszedł jedynie z rodzicami i swymi trzema uczniami: Piotrem,
Jakubem i Janem (Mk 5,37.40). Właśnie tych siedem osób stało się świadkami
dynamicznego Aktu działającego. Oto Jezus, zbliżywszy się do dziewczynki, z
miłością ujął ją za rączkę i w ciszy zaniósł modlitwę do Ojca. Po chwili
skierował słowa do leżącej: Talitha kum (Mk
5,41) i dziecko obudziło się ze śmierci klinicznej.
Wiara Jaira w Jezusa
była równie głęboka, jak kobiety cierpiącej na krwotok.
Kiedy Jezus uczynił znak
w domu przełożonego synagogi, przykazał
im stanowczo, aby nikt się o tym nie dowiedział (Mk 5,43).
Wielkie dzieła Boże
można głosić postawą wiary, miłością, słowem i milczeniem.
[1] Przypis
[w:] Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Najnowszy przekład z języków
oryginalnych z komentarzem, oprac. Zespół Biblistów Polskich, Wyd. Św. Paweł, Wrocław 2008, s. 231.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz