Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 6 lipca 2014

Kwestia punktualności



Występują: Fred i Sonia.

Fred
- Soniu, jesteś już gotowa? Za pół godziny zaczyna się przyjęcie. Dobrze byłoby wyjść za 20 minut, by się nie spóźnić.
Sonia
- Prawie, kochanie. Jeszcze tylko zdejmę wałki i zrobię makijaż.
Mija 5 minut.
Fred
- Soniu, jesteś już gotowa? Mamy jeszcze 15 minut do wyjścia.
Sonia
- Tak, pamiętam, kochanie. Jeszcze tylko umyję zęby. Czy mógłbyś w tym czasie wyłączyć żelazko w pokoju?
Fred
- Oczywiście. Czekam tam na Ciebie.
Mijają 3 minuty.
Fred
- Kochanie, jak tam? Jesteś już gotowa?
Sonia
- Szukam swoich butów. Nie wiem czemu zawsze tak jest, że za każdym razem,
kiedy się spieszę, mam tak wiele do zrobienia? Za ile minut wychodzimy?
Fred
- Czekam tylko na Ciebie, Soniu. Jak będziesz gotowa, zaraz wychodzimy. Zostało 7 minut.
Sonia
- Dobrze. Jeszcze chwilkę.
Mijają kolejne minuty. Sonia znajduje buty, ale nakładając je łapie oczko w pończosze.
Sonia
- No, nie. Poszło mi oczko! Muszę zmienić rajstopy. Poczekaj jeszcze momencik, Fred.
Fred
- A zapakowałaś prezent dla Simpsonów?
Sonia
- Oczywiście. Kwiaty kupimy po drodze.
Fred
- W porządku.
Po chwili Sonia oznajmia:
Sonia
- Już. Jestem gotowa. Sprawdzę jeszcze tylko gaz, czy jest wszystko wyłączone.   
Fred
- Już sprawdzałem.
Sonia
- Świetnie. To możemy iść.
Fred modli się pod nosem
Boże, dziękuję Ci, że dziś wychodzimy punktualnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz