Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 8 lipca 2014

Zakony w Polsce (szkic) - cz.2.



Cystersi
W Polsce od XII wieku. Ich klasztor znajduje się m.in. w Jędrzejowie, Sulejowie czy Wąchocku. Zakon cystersów wybrał m.in. biskup krakowski - Wincenty Kadłubek (5 lat przed śmiercią), który obok arcybiskupa gnieźnieńskiego Henryka Kietlicza, był za reformą gregoriańską w polskim Kościele (obejmującą celibat księży, zniesienie ius spoli, kościołów prywatnych, uwolnienia duchowieństwa spod wpływów świeckich, sądów, inwestytury).
Cystersi pragnęli realizować regułę św. Benedykta w jej pierwotnej postaci. Specjalizowali się w gospodarce rolnej. W XIII wieku wspólnota liczyła ok. 40−50 mnichów, którzy kierowali pracą ludności poddanej w majątkach klasztornych. Kultywowali kulturę, naukę, medycynę. Dzięki cystersom nastąpił postęp w rzemiośle i rolnictwie.
Zakon wydał 850 świętych i błogosławionych (w tym ponad 100 biskupów). Wśród nich jest m.in. św. Bernard z Clairvaux (Doktor Kościoła) oraz bł. Wincenty Kadłubek.
Nową gałęzią cystersów są trapiści.              

Dominikanie
Bracia żebrzący. W Krakowie od 1222 r.
Zakon pociągał elitę (wstąpił do niego np. Jacek Odrowąż w Krakowie czy Czesław we Wrocławiu). W XV wieku była reforma zakonu.
W regule zakonu został położony nacisk na stałą naukę (studia generalne lektorów). Dominikanie jako pierwsi u schyłku XIV w. utworzyli studium generalne w Krakowie.

Franciszkanie
Bracia żebrzący.
Do Polski przybyli z Pragi (po dominikanach) w XIII w. Początkowo założyli zakon w Krakowie i we Wrocławiu.
Ideał franciszkański był wzorem dla św. Kingi; żony Bolesława Wstydliwego (fundatorki klasztoru klarysek w Starym Sączu).
W zakonie został położony nacisk na stałą naukę (studia generalne lektorów).
W XV wieku nastąpiła reforma, w wyniku której powstaje osobna gałąź: bernardyni (nazwa pochodzi od najstarszego ich klasztoru w Krakowie pw. św. Bernardyna ze Sieny). Skupiali elitę.
Wśród świętych franciszkanów są: Szymon z Lipnicy, Jan z Dukli czy Władysław z Gielniewa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz