Łączna liczba wyświetleń

piątek, 23 sierpnia 2013

III Symfonia H. M. Góreckiego



Henryk Mikołaj Górecki (1933−2010) to polski kompozytor, którego można określić trzema słowami: ascetyczny, kontemplacyjny i prosty.
Analizując cechy jego twórczości na czoło wysuwa się cel, który ją wyróżnia: oddanie maksymalnej ekspresji za pomocą minimalnych środków wyrazu (minimal music). Górecki na każdym etapie drogi kompozytorskiej dążył do wyrażenia największej ekspresji (tworzył dzieła dodekafoniczne[1], aleatoryczne[2], punktualistyczne[3]) oraz do maksymalnej prostoty w muzyce (za pomocą ascetycznych środków muzycznych). Jego dzieła są przejrzyste w konstrukcji, drobiazgowe i precyzyjne w opracowaniu motywów. Tym samym kompozytor stworzył własny, indywidualny styl muzyczny. Ponadto Górecki nawiązywał do folkloru (w tym do muzyki góralskiej).
Jego utwory w nastroju są emocjonalne, mistyczne, kontemplacyjne. Bywają i irracjonalne. Motywy muzyczne są krótkie, proste, atrakcyjne muzycznie, niezwykle charakterystyczne, nośne, ascetyczne w brzmieniu i figurze. Konstrukcja dzieła w formie ewolucji jest szczegółowo przemyślana. Posiada bowiem „nagą” siłę. W niezmiennym, powtarzanym motywie narasta, aż do maksymalnej ekspresji.
Bodaj najsłynniejszą, a jednocześnie najpiękniejszą kompozycją Henryka Mikołaja Góreckiego jest III Symfonia (dedykowana jego żonie), zwana Symfonią pieśni żałosnych op. 36 na sopran i orkiestrę z 1976 r. Ekspresja osiąga tu swe apogeum. Dynamizm przeradza się w nastrój kontemplacji. Forma nabiera charakteru statycznego. Kompozycja trwa blisko godzinę. Melodyka zbliżona jest do chorału. W budowie jest to dzieło trzyczęściowe. Składa się z trzech lamentacyjnych pieśni.
Część pierwsza to Lament Świętokrzyski. Opiera się na melodii z Pieśni łysogórskich z XV wieku (lament maryjny o cierpieniu Matki Bożej pod krzyżem Syna) oraz na fragmencie ludowej melodii kurpiowskiej ze zbiorów ks. Władysława Skierkowskiego. Początkowe słowa Synku miły… wprowadzają w klimat modlitwy. W konstrukcji jest to kanoniczna forma łukowa (kanon przerywany inwokacją głosu sopranowego). Kolejne instrumenty powtarzają tę samą melodię o kwintę czystą wyżej (począwszy od „e”).  Kwinty te tworzą molową skalę eolską (e-moll naturalną).
Jest to najdłuższa część dzieła (trwa ok. 27 minut).
Do skomponowania części drugiej kompozytor posłużył się autentycznymi słowami, wyrytymi w formie graffiti przez osiemnastoletnią góralkę − Helenę Wandę Błażusiakównę ze Szczawnicy, więzioną przez gestapo od 25 września 1944 r. w hitlerowskiej katowni w Zakopanem. Napis znajduje się w celi nr 3 (ściana nr 3). Słowa kobiety są prostą modlitwą do Matki Bożej:
O Mamo, nie płacz, nie. Niebios Przeczysta Królowo,
Ty zawsze wspieraj mnie. Zdrowaś Mario.
Lament ten ma ścisłą budowę dźwiękową ABABC, w charakterze muzyki góralskiej („przejrzysta” instrumentacja; zawieszenie melodii na tercji).
Część ta trwa ok. 9 minut.

Część trzecia to śląska, ludowa pieśń matki o synu – powstańcu poległym na Opolszczyźnie. W konstrukcji muzycznej jest to wariacyjne opracowanie ludowej melodii ze zbiorów Adolfa Dygacza. Motywy powtarzają się niemal obsesyjnie. Ponadto w muzyce występują elementy symboliczne: akordy zaczerpnięte z Mazurka op. 17 nr 4 Fryderyka Chopina, a także aluzja do III Symfonii Ludwiga van Beethovena.
W części trzeciej Górecki dokonał syntezy całego wachlarza technik i impulsów twórczych, komponując jedno z najwybitniejszych i najbardziej indywidualnych dzieł XX wieku (Wilfrid Mellers).
Część ta trzecia trwa ok. 17 minut.

Części skrajne III Symfonii (pierwsza i trzecia) napisane są z perspektywy matki, która straciła dziecko, zaś część druga z perspektywy dziecka oddzielonego od matki. Tematem dominującym kompozycji jest więc macierzyństwo oraz ból oddzielenia spowodowany przez wojnę.

W 1992 r. III Symfonię Henryka Mikołaja Góreckiego uznano za bestseller w Wielkiej Brytanii i Ameryce w dziedzinie muzyki poważniej.


[1] Dodekafonia – technika kompozytorska XX wieku, oparta na skali dwunastotonowej, sformułowana przez Arnolda Schönberga. W dodekafonii każdy dźwięk skali jest równoprawny. Poza tym żaden dźwięk skali nie powinien być wcześniej powtórzony, zanim nie zostaną użyte wszystkie z szeregu (porządku lub serii).
[2] Aleatoryzm – kierunek w muzyce współczesnej polegający na wprowadzeniu elementu przypadkowości, zarówno na etapie pracy kompozytorskiej, jak i w trakcie wykonania gotowego już dzieła. W zapisie nutowym polega to na pewnej celowej, niedookreślonej notacji (np. falista linia w górę zamiast konkretnych dźwięków z melodią wznoszącą na pięciolinii).
Kompozycja aleatoryczna może być wykonywana na zasadzie losowego doboru poszczególnych kartek partytury. W aleatoryzmie można też stosować dowolny skład instrumentarium (ad hoc), dobrany w czysto przypadkowy sposób.
Z akustycznego punktu widzenia każde wykonanie dzieła staje się więc zjawiskiem aleatorycznym (przypadkowym). Brak ścisłej notacji muzycznej pozwala na odejście od absolutnej precyzji wykonawczej.
[3] Punktualizm – kompozycje charakteryzujące się zbiorem punktów (pojedynczych dźwięków), które mają różną dynamikę, wysokość, miejsce (rejestr), sposób wydobycia (artykulację), czas trwania (wartość), itd. Ów zestaw tonów nie posiada żadnej skoordynowanej zasady formalnej. Muzyka punktualistyczna jest ascetyczna przez owe pojedyncze punkty dźwiękowe.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz