Działalność
Jezusa w ujęciu filozoteistycznym – cz.2.
Jak zauważa twórca filozoteizmu, przez
swoje słowa, postawę i czyny Jezus stał się uosobieniem
działania Bożego[1]. Był obrazem tchnienia Stwórcy. Poprzez miłość Bóg
był „widoczny” w swoim Synu: Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca (J
14,9).
Na temat szczególnej komunii
Jezusa z Bogiem-Ojcem Paweł Porębski napisał: Gdy Jezus mówi: Ja jestem,
wtedy nawiązuje do wypowiedzi Ojca i odnosi ją do siebie. W ten sposób ujawnia
swoją niepowtarzalność w Nim, w Jego Osobie[2]: Ja i Ojciec jedno jesteśmy
(J 10,30). Właśnie ta prawda stanowi dla
świeckiego teologa największe biblijne
potwierdzenie nierozłączności Ojca i Syna[3].
Mimo jedności natury boskiej
i ludzkiej w Osobie Syna Bożego, wiara w Jezusa nie była łatwa nawet dla ówczesnych,
którzy Go widzieli i słyszeli. Moc nauki i znaków Nauczyciela z Nazaretu nie
dla wszystkich była przekonująca. To, co mogło „przeszkadzać” w przyjęciu
wiary, to człowieczeństwo Mesjasza[4] (por. Łk 7,34; 2 J 1,7; Mt
13,55–58). Dlatego właśnie Paweł Porębski wyraził opinię, że wiara powinna dotyczyć nie [tyle] Boga (bo
Bóg jest bezspornie potrzebny do wyjaśnienia istnienia świata), lecz Jego Syna
Jezusa[5]. W świetle filozoteizmu
Syn Maryi nie był wolny od pokus, atrakcyjności zła, namiętności, emocji i
cierpień, jak każdy człowiek[6]: On wziął na siebie nasze słabości i nosił nasze choroby (Mt 8,17); On się obarczył naszym cierpieniem, On
dźwigał nasze boleści (Iz 53,4). Oznacza to, że Jezus był narażony nawet na
grzech. Jarzmo ludzkich zmagań nie było Mu obce. Każde zwycięstwo Jezusa nad
złem wynikało z doskonałego zjednoczenia Jego woli z wolą Ojca Niebieskiego.[7] Używając określeń
filozoteizmu, ogromna miłość do Boga była dla Jezusa wystarczającym hamulcem i
siłą, aby panować nad pokusami i atrakcyjnością zła.[8]
W Jezusie ujawniało się zarówno
człowieczeństwo, jak i boskość. Mimo to, w oczach wielu Żydów kompletnie nie pasował do wyobrażeń o Mesjaszu.[9] Atmosferę konsternacji i
zatwardziałości ich serc spróbował uchwycić świecki teolog: Jezus mówił o sobie, że jest Królem. Jakim
królem? – chodzącym boso? Gdzie armia, władza i potęga? Żydzi (…) [czekali]
tyle wieków na swojego Zbawiciela, Króla, który przywróci im świetlane
królestwo Dawidowe. Tymczasem (…) [przyszedł] żartowniś, bluźnierca i kłamca.
Pyszałek, który śmie nazywać się Synem Bożym. Żart i to niesmaczny. Takiego
króla nie chcieli.[10] Słowa Jezusa o miłowaniu swoich
nieprzyjaciół były odbierane jako kiepski żart.[11]
Zderzenie ludzkich oczekiwań z rzeczywistością w
osobie ubogiego cieśli z Nazaretu było dla wielu zbyt szokujące.
Jezus
uczył wiary rozumnej, opartej nie na literze Prawa, lecz na duchowej przemianie
serca.
Nie zgadzał się na obłudę, kłamstwo, formalizm, fanatyzm religijny i nienawiść
wobec ludzi. W całej swojej nauce podkreślał przede wszystkim, że najważniejsze
jest miłowanie Boga w sercu i bliźniego w życiu codziennym (bez względu na
dzień tygodnia, pochodzenie człowieka, jego płeć, poziom wykształcenia, status
społeczny, stan majątkowy czy wagę popełnionego grzechu) (Mt 22,37–40).[12]
cdn.
[1] P. Porębski, Wykłady
teologiczne…, s. 412 (por.
tamże, s. 433); tekst P. Porębskiego na forum… – z dn. 14.09.2011 r.
[2]
P. Porębski, Bóg nie taki straszny: na podstawie Starego Testamentu,
Wyd. Jedność, Kielce 2009, s.
219; P. Porębski, Wykłady teologiczne…, s. 419.
[3] P. Porębski, Wykłady
teologiczne…, s. 419.
[4]
Przypis [w:] Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu Testamentu. Najnowszy
przekład z języków oryginalnych z komentarzem, oprac. Zespół Biblistów
Polskich, Wyd. Św. Paweł, Wrocław 2008, s. 2158.
[5]
Tekst P. Porębskiego na forum… – z dn. 14.09.2011 r.
[6] P. Porębski, Wykłady
teologiczne…, s. 361–362.
[7]
P. Porębski, Wiara rozumna…, s. 150; 158.
[8] Por. P.
Porębski, Wykłady teologiczne…,
s. 613.
[9]
Według tekstu P. Porębskiego na jego blogu… – z dn. 05.10.2011 r.
[10] P. Porębski, Wykłady
teologiczne…, s. 381.
[11]
P. Porębski, Wiara rozumna…, s. 137.
[12] P. Porębski, Wykłady teologiczne..., s. 451; P. Porębski, Człowiek, byt niemal doskonały: na podstawie Pisma Świętego, Wyd. Coriolanus, Kielce 2009, s. 218.
[12] P. Porębski, Wykłady teologiczne..., s. 451; P. Porębski, Człowiek, byt niemal doskonały: na podstawie Pisma Świętego, Wyd. Coriolanus, Kielce 2009, s. 218.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz