Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 8 listopada 2012

Pieśń o winnicy i Bożej miłości



Chciałbym mojemu umiłowanemu zaśpiewać pieśń mego ukochanego o jego winnicy. Mój umiłowany miał winnicę na żyznym zboczu pagórka. Okopał ją, oczyścił z kamieni, zasadził winorośl szlachetną. Pośrodku zbudował strażniczą wieżę i nawet w niej tłocznię sporządził. I oczekiwał, że wyda mu dobre winogrona, lecz ona zrodziła cierpkie jagody. (…) Otóż winnicą PANA Zastępów jest dom Izraela, a mieszkańcy Judy – szczepem, o który troszczy się z miłością. Oczekiwał On od nich prawości, a oto bezprawie, sprawiedliwości, a oto krzyk grozy (Iz 5,1−2.7).  Zacytowany poemat z księgi proroka Izajasza jest zaliczany do literackich arcydzieł Starego Testamentu. Natchniony autor opowiada o trosce, jaką Bóg otacza swój lud, którego obrazem jest winnica (np. Pwt 32,32; Ps 80,9−17; Jr 2,21; 5,10; 6,9; 12,10; Ez 15,1−8; 17,3−10; 19,10−14; Oz 10,1). Wielka miłość i opieka Boga zostają jednak odrzucone. Ojciec Niebieski „cierpi w swej bezradności”: Dlaczego, gdy czekałem, by wydała dobre winogrona, ona zrodziła cierpkie jagody? (Iz 5,4). Podobnie Jezus, nawiązując do tej perykopy, zainspirowany pieśnią Izajasza opowiedział przypowieść o niewdzięczności i złu dzierżawców winnicy (Mk 12,1−12; zob. też: Mt 21,33−46; Łk 20,9−19). Podkreślił w niej wielką miłość Boga-Ojca (wysyłającego swych proroków do ludu wybranego, a na końcu umiłowanego Syna). Jezus wskazał też na szczególną odpowiedzialność nauczycieli Pisma i kapłanów. Z bólem w sercu zacytował słowa psalmu: Kamień, który odrzucili budujący, stał się kamieniem węgielnym. Pan to sprawił i jest to cudem w naszych oczach (Ps 118,22n). Po raz kolejny wskazał na swą szczególną relację z Ojcem Niebieskim oraz zamknięcie serc ludzkich na Bożą miłość.

Miłując należy spodziewać się najlepszego: rozkwitu miłości (w wierze i nadziei), mając równocześnie świadomość najgorszego: odrzucenia tej miłości.

Można kogoś bardzo kochać, a drugi człowiek tego nie przyjmie. Może nawet wzgardzić naszą miłością lub stale karać nas za okazywane dobro i troskę. Proszę tego nigdy nie brać do siebie, znając swoją godność i wartość; pamiętając słowa hymnu o Bożej miłości: Czy może kobieta zapomnieć o swym niemowlęciu? Czy może nie miłować dziecka swego łona? Lecz gdyby nawet ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie! (Iz 49, 15).  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz