Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 11 listopada 2012

To, co najważniejsze



Zawsze jest jakieś jutro i życie daje nam możliwość zrobienia dobrego uczynku, ale jeśli się mylę, i dzisiaj jest wszystkim, co mi pozostaje, chciałbym ci powiedzieć jak bardzo cię kocham i że nigdy cię nie zapomnę.
Gabriel Garcia Marquez


Po dialogu z saduceuszami na temat zmartwychwstania, do Jezusa podszedł jeden z nauczycieli Pisma[1], który słyszał ich rozmowę. Widząc, że Jezus dobrze im odpowiedział, zapytał Go: «Które przykazanie jest pierwsze ze wszystkich?» (Mk 12,28). Nauczyciele Pisma obliczyli bowiem, że w całym Prawie jest 613 przykazań (w tym 365 negatywnych i 248 pozytywnych), i wielokrotnie sami spierali się o hierarchię nakazów i zakazów. Zadane pytanie było więc sporne, a zarazem bardzo ważne. Odpowiedź na nie mogła pomóc nie tylko ekspertom od spraw jurydycznych, ale i zwykłym ludziom, którzy byli obarczeni szczegółowymi przepisami. W innym miejscu Jezus wskazywał na zasadniczy błąd w tym względzie: Biada wam, znawcom Prawa, bo nakładacie na ludzi ciężary, których nie można unieść, a sami ani jednym palcem ich nie dotykacie. (…) Biada wam, znawcom Prawa, bo wzięliście klucz poznania; sami nie weszliście, a tym, którzy chcieli wejść, przeszkodziliście (Łk 11,46.52).
Istotne pytanie o najważniejsze przykazanie, jakie zadano Jezusowi tamtego dnia, przyczyniło się do wygłoszenia jednej z podstawowych katechez. W Ewangelii wg św. Marka Nauczyciel z Nazaretu daje bezpośrednią odpowiedź, posługując się tekstami Starego Testamentu ukazującymi, że najważniejsza w życiu jest miłość do Boga i bliźniego: Pierwsze jest: Słuchaj Izraelu! Pan, Bóg nasz, jest Panem jedynym. Będziesz miłował Pana, swego Boga, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych (Mk 12,29−31; zob. Pwt 6,4n; Kpł 19,18). Najważniejsze przykazanie miłości ma więc dwa oblicza. Dotyczy miłości Boga i miłości bliźniego, które się przenikają.
Wobec odpowiedzi Jezusa, nauczyciel Pisma przyznał Mu rację: Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo jeden jest i poza Nim nie ma innego. Miłować Go całym sercem, całym rozumem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego o wiele więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary (Mk 12,32−33; zob. Pwt 4,35; 1 Sm 15,22; Ps 40,79; Am 5,21). Tymi słowami wykazał głęboką wiarę i mądrość. Rozumiał sedno nauki Jezusa. Jakże to musiało Go ucieszyć! Jezus, widząc, że rozsądnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego» (Mk 12,34)

Każdy dobry czyn winien być motywowany miłością. Nie ma miłości Boga bez osobowej i żywej z Nim relacji. Miłość do Boga bez miłości bliźniego nie istnieje.
Miłość nie jest nakazem. Miłość to akt żywej wiary, wolności i odpowiedzialności. Miłość to najlepsza cząstka odnaleziona z chwilą otwarcia się na słuchanie Słowa Bożego i pełnienie woli Bożej. Miłość urzeczywistnia się i uobecnia w miłości bliźniego. Miłość bliźniego odzwierciedla poczucie wartości, godność, szacunek i miłość do siebie samego.




[1] Faryzeusz – zob. Mt 22,34.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz