Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 24 czerwca 2014

Czy Bóg stworzył świat z nicości (ex nihilo)? - cz.1.



Termin „ex-nihilo” jest kategorią filozoficzną rozważaną w kontekście kreacji Wszechświata[1]. Uważa się, że klasyczna interpretacja terminu „ex-nihilo” jest interpretacją ściśle filozoficzną i stanowi podstawowe narzędzie wyjaśnienia filozoficznego.[2]
Rozważania na temat creatio ex nihilo były obecne już w starożytności i wykazywały przez wieki duży dynamizm. W grecko-platońskiej kosmologii pogańskiej zakładano wieczność materii[3]. Sądzono, że Bóg był uzależniony od materii stwarzając świat. Niedoskonałość świata tłumaczono niedoskonałością materii.
Chrześcijańska nauka o stworzeniu, zwana teorią kreacjonizmu, bazuje na dynamicznym rozumieniu stworzenia, które ma za cel swoje dopełnienie, spełnienie (zbawienie).[4] Jest to zatem teoria, która opiera się na wierze w Boga i Jego Objawieniu. Jednocześnie różni się od pozostałych hipotez dotyczących pochodzenia świata. Kreacjonizm chrześcijański przyjmuje aksjomat istnienia Boga jako Bytu koniecznego.
Pismo święte (przy literalnym jego odczycie), odnośnie stworzenia świata sugeruje, że z niczego stworzył je Bóg (2 Mch 7,28). Ireneusz z Lyonu († 202) uważał, że podstawą zaistnienia wszystkiego, co jest, jest „suwerenna, stwórcza wola Boża”. Bóg nie formował niestworzonej, a więc wiecznej materii, lecz „wziął z siebie samego substancję stworzeń i ich idee”.[5] Twierdzenie, że świat powstał „z niczego”, przyjęły i ogłosiły dwa sobory: Laterański (1215 r.)[6] i Watykański I (1879 r.)[7].
W ujęciu wiary ważne jest przede wszystkim podkreślenie, że to Bóg jest (…) początkiem wszystkiego, co jest[8] jako praźródło i praprzyczyna tego, co stworzone[9]. Stąd blisko do poglądu preferowanego w filozoteizmie (wierze rozumnej), że lepszym tłumaczeniem słowa „ex nihilo” byłoby „bez niczego”, co należałoby rozumieć „bez niczyjej pomocy”. Akceptacja dogmatu narzuca (…) [bowiem obraz] Boga jako czarodzieja, który jednym ruchem pałeczki powołuje rzeczy do istnienia. Ten infantylny, bajkowy obraz stworzenia świata należy odrzucić.[10]
Niezwykle istotny jest przepływ i odbiór rzetelnych i najnowszych odkryć naukowych do zwykłego człowieka w celu jego integralnego rozwoju (również duchowego). Ks. prof. Michał Heller, odnośnie przekazu wiedzy naukowej zauważył, że często treści te zostają „uprzystępnione”, czyli wręcz sprowadzone do banału lub zdecydowanie przeinaczone. Znajdujemy się w obliczu problemu, którego uczeni XXI wieku nie powinni lekceważyć. Rzeczywista działalność naukowców często bardzo odbiega od tego, co na temat ich badań dociera do społeczeństwa.[11] Tak więc jest to bardzo ważne, zważywszy na fakt, że podstawowe źródło Objawienia – Pismo święte nie daje naukowej odpowiedzi na pytanie dotyczące stworzenia świata. Choć pisze tam, iż odbyło się to w 6 dni (zob. Rdz 1,1−31), to badania naukowe wykazały, że wiek kosmosu wynosi 13,7 miliardów lat, z marginesem błędu wynoszącym trzy procent[12].
Dla wierzących (nawet naukowców, twardo stąpających po ziemi) Bóg jest Stworzycielem świata i jego Pierwszą Przyczyną.[13] Wprowadza to racjonalny porządek w ogląd i stosunek do rzeczywistości. Świadomość tego budzi w naukowcu [jak i w zwykłym człowieku] zachwyt, daje poczucie uczestnictwa w tajemnicy.[14] W przypadku ateistów Bóg może być jedynie ideą tłumaczącą.[15]
Logiczne jest bowiem to, że skoro świat istnieje, musi mieć swoją przyczynę. Ze względu na brak racjonalnego wytłumaczenia fenomenu istnienia świata, pozostaje nam przyjąć, że przyczyna była nadzwyczajna, nietypowa, transcendentna. Przyczynę tę nazwano Bogiem.[16] Bóg jest [jednak nie tylko] logiczną koniecznością[17] istnienia świata, ale i ideą bezwzględnie potrzebną[18]. Aksjomatyczne założenie, że Bóg jest Stworzycielem i Pierwszą Przyczyną w powstaniu świata[19] wynika z zasad przyczynowości, o których mówi metafizyka:
1)     To, co zaczyna istnieć, posiada przyczynę.
2)     To, co się zmienia, posiada przyczynę.
3)     To, co przygodne, posiada przyczynę.
4)     To, co złożone, posiada przyczynę.[20]


[1] A. Świerzyński, Początek jako kategoria filozoficzna, Otwarte Referarium Filozoficzne, 2, 2009, s. 3−13.
[2] A. Maryniarczyk, Odkrycie prawdy o stworzeniu świata, Zeszyty z metafizyki, R III (2001), 33−76.
[3] Klasyczna postać tej kosmologii znajduje się np. w dialogu Timaios Platona (347 przed Chr.).
[4] Stwórca i stworzenie, oprac. ks. K. Góźdź [w:] Być chrześcijaninem. Teologia dla szkół średnich, red. ks. M. Rusecki, Wyd. KUL, Lublin 2007, s. 140.
[5] Adversus haereses IV 20,1 [za:] Stwórca i stworzenie, oprac. ks. K. Góźdź [w:] Być chrześcijaninem. Teologia dla szkół średnich, red. ks. M. Rusecki, Wyd. KUL, Lublin 2007, s. 141.
[6] DH 800.
[7] DH 3025.
[8] Stwórca i stworzenie, oprac. ks. K. Góźdź [w:] Być chrześcijaninem…, s. 141.
[9] Por. KKK 296; 317n; 198.
[10] P. Porębski, Wierząc rozumnie. Propedeutyka filozoteizmu, Wyd. Coriolanus, Kielce 2012, s. 31−32; por. Stwórca i stworzenie, oprac. ks. K. Góźdź [w:] Być chrześcijaninem…, s. 141.
[11] M. Heller, Bóg i nauka. Moje dwie drogi do jednego celu, Wyd. Copernicus Center Press Sp. z o.o., Kraków 2013, s. 135−136.
[12] Tamże, s. 181.
[13] P. Porębski, Wykłady teologiczne wiary rozumnej na portalu internetowym świeckiego teologa, Wyd. Coriolanus, Kielce 2011, s. 1417.
[14] M. Heller, Bóg i nauka. Moje dwie drogi do jednego celu…, s. 51.
[15] P. Porębski, Wykłady teologiczne, s. 12.
[16] P. Porębski, Pierwsza Przyczyna [w:] www.swieckiteolog.blogspot.com – opubl. dn. 15.09.2012 r.
[17] Tekst P. Porębskiego na forum: www.katolicki.net − z dn. 26.06.2011 r.; por. tekst P. Porębskiego na blogu: www.wiara-rozumna.blog.onet.pl − z dn. 14.09.2011 r.
[18] P. Porębski – tekst z korespondencji prywatnej autorki z dn. 27.07.2011 r.; por. P. Porębski, Wykłady teologiczne…, s. 610.
[19] Na postawie wykładu O przyczynach bytu wygłoszonego przez ks. dr Jana Piątka w Kielcach dn. 28.05.2014 r. na zajęciach z Metafizyki.
[20] J.w.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz