Sytuacja
druga
O brzasku [Jezus] zjawił się znów w świątyni. Cały
lud schodził się do Niego, a On usiadłszy nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie
i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą pochwycono na cudzołóstwie,
a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę
dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie
kamienować. A Ty co mówisz?» Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co
Go oskarżyć (J 8,2−5). Sytuacja była nagła, emocjonalna i dość
groźna. Kilku bądź kilkunastu mężczyzn stanęło przeciwko jednej kobiecie, którą
prawo (wraz z partnerem, z którym obcowała) pozwalało ukarać śmiercią (zob. Kpł
20,10; Pwt 22,22). Ich manipulacja i podstęp miały za zadanie przede wszystkim
zdemaskować Jezusa, doprowadzając do Jego oskarżenia (zob. J 2,5). Jakakolwiek
przewidywana przez uczonych w Piśmie i faryzeuszy odpowiedź Nauczyciela z
Nazaretu wydawała się idealnym pretekstem do zniszczenia Jego autorytetu i zastopowania
dalszej działalności. Zgoda Jezusa na ukamienowanie przeczyłaby Jego dobroci, stanowiąc
jednocześnie przekroczenie prawa rzymskiego (które zabraniało Żydom wydawania
wyroków śmierci, poza przypadkiem profanacji świątyni). Zgoda Jezusa na
ułaskawienie kobiety oznaczałaby zaciągnięcie winy wobec Prawa Mojżeszowego.
Początkowo
Jezus nic werbalnie nie odpowiedział. Ewangelista zapisał: Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi (J 8,6). Ów gest asertywności nie przerwał
jednak zapalczywości oskarżycieli: A gdy
w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez
grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień» (J 8,7). Jednym zdaniem Jezus wskazał na miłosierdzie, a tym samym
„uśmiercił” nienawiść krzyczących. I
powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po
drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż po ostatnich (J
8,8−9). Jezus zneutralizował funkcjonał zła i dał szansę nawrócenia
wszystkim uczestnikom zdarzenia. Dialog Jezusa z niewiastą potwierdził Jego
zjednoczenie z Bogiem − Ojcem miłosierdzia: Pozostał
tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: «Kobieto, gdzież
oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej
Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. − Idź, a od tej chwili już nie grzesz!» (J
8,2−11).
cdn.
Pozdrawiam, Marta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz