Zdarzyło się, że
Jezus zaraz po wyjściu z synagogi przyszedł z Jakubem i
Janem do domu Szymona i Andrzeja (Mk 1,29). Gdy tylko weszli do mieszkania zaraz powiedziano
Jezusowi o chorej niewieście − teściowej Szymona, która leżała w łóżku z powodu
wysokiej gorączki (zob. Mk 1,30; Mt
8,14; Łk 4,38). Do Jezusa zwrócono
się o pomoc dla cierpiącej: prosili Go za
nią (Łk 4,38). On, widząc ich wiarę i miłość podszedł do gorączkującej i
podniósł ją ująwszy za rękę (Mk 1,31). Modlitwą i delikatnym dotykiem
pełnym troskliwej miłości (por. Łk 4,39)
uzdrowił matkę żony Szymona tak, że jej
temperatura spadła (zob. Mk 1,31; Mt 8,15; Łk 4,39) [1]. Gdy kobieta poczuła się lepiej, zaraz też wstała i usługiwała im (Łk 4,39; Mk 1,31; por. Mt 8,15).
Św. Łukasz, zafascynowany Jezusem i Jego
pełnym mocy, miłosnym uzdrawianiem ludzi z różnych chorób ciała i duszy poniżej
zanotował: O zachodzie słońca wszyscy,
którzy mieli cierpiących na rozmaite choroby, przynosili ich do Niego. On zaś
na każdego z nich kładł ręce i uzdrawiał ich (Łk 4,40).
Na podstawie wspomnianej historii można
zauważyć dynamiczne skutki działania Aktu Miłującego przez rozprzestrzenianie
się funkcjonału miłości [2]. Początkowa troska znających sytuację teściowej
Szymona przyczyniła się do reakcji Jezusa względem cierpiącej. Następnie uzdrowiona
kobieta odpowiedziała posługą miłości względem Jezusa i pozostałych gości.
Tymczasem Jezus wciąż „promieniował” dobrem uzdrawiając innych, a tym samym trwając
w jedności z miłującym Ojcem. Tak oto
spełniło się słowo proroka Izajasza: «On wziął na siebie nasze słabości i nosił
nasze choroby» (Mt 8,17; Iz 53,4).
[1] Opis
uzdrowienia jest bardzo ogólnikowy i uproszczony – zob. przypis [w:] Pismo
Święte Starego i Nowego Testamentu. Najnowszy przekład z języków oryginalnych z
komentarzem, oprac. Zespół Biblistów Polskich, Wyd. Św. Paweł, Wrocław
2008, s. 2150.
[2] Zob. P.
Porębski, Wykłady teologiczne wiary rozumnej na portalu internetowym
świeckiego teologa, Wyd. Coriolanus, Kielce 2011, s. 443 oraz tekst P.
Porębskiego na forum portalu katolickiego www.katolicki.net
– opublikowany dn. 05.07.2011 r.
Pozdrawiam, Marta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz