Łączna liczba wyświetleń

środa, 5 grudnia 2012

Przed Wysoką Radą



Po pojmaniu Syna Maryi w posiadłości Getsemani, przyprowadzono Jezusa do najwyższego kapłana. Zebrali się tam wszyscy wyżsi kapłani, starsi i nauczyciele Pisma (Mk 14,53). Rozpoczął się sąd nad Jezusem z Nazaretu. Zarówno wyżsi kapłani, jak i cała Wysoka Rada (Sanhedryn[1]) szukali przeciwko Niemu dowodów, aby Go skazać na śmierć, lecz nie znajdowali (Mk 14,55). Nieformalnie wyrok został wydany jeszcze przed rozpoczęciem procesu. Przesłuchanie traktowano więc jako zwykłą formalność. Fałszywe i oczerniające Jezusa zeznania świadków nie były jednak zgodne ze sobą, dlatego nie dawały podstaw do postawienia wyroku skazującego[2] (zob. Mk 14,56−59). Obrady przeciągały się. Wtedy wyszedł na środek najwyższy kapłan i zapytał Jezusa: «Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznają przeciw Tobie?». W tym momencie wszyscy ucichli, wpatrzeni w Postać Nauczyciela z Galilei. Czekano aż coś powie. On jednak milczał i nic nie odpowiedział (Mk 14,60−61). Cierpiący w sercu z powodu ludzkich złych myśli i słów, stał milcząc: Jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich (Iz 53,7). Jezus trwał w Ojcu. Od Niego otrzymywał wsparcie i siłę. Wówczas najwyższy kapłan zapytał Go jeszcze: «Czy Ty jesteś Chrystusem, Synem Błogosławionego?» (Mk 14,61). Pytanie było bezpardonowe i bezpośrednie. Tym razem Jezus odpowiedział: «Ja jestem.» (Mk 14,62). I dodał opisowe słowa: Ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawej stronie Mocy i przychodzącego wśród obłoków» (Mk 14,62). Drugie zdanie Jezusa było dookreśleniem pierwszego. O sobie samym powiedział − Syn Człowieczy, a o Ojcu – Moc. Słowo Moc zastępuje nie tylko nie wymawialne imię Boga. Jest określeniem Stwórcy jako Aktu działającego. Wskazuje też na sprzężenie zwrotne w relacji Syna i Ojca. Jezus określił więc siebie jako tego, który jest w pełni zjednoczony z Aktem miłującym, Aktem działającym mocą Ducha Świętego. Wypowiedział zatem odważnie prawdę o swojej godności i posłannictwie Syna Człowieczego.[3] Jednakże bez wiary w Niego Wysoka Rada odebrała słowa Jezusa jako wielkie bluźnierstwo, dlatego najwyższy kapłan, rozdzierając swoje szaty, powiedział: «Na co potrzeba nam jeszcze świadków? Słyszeliście bluźnierstwo.» (Mk 14,63−64). I zapytał zebranych na sali: «Co o tym sądzicie?» A oni wszyscy orzekli, że winien jest śmierci (Mk 14,64; por. Kpł 24,16). Sąd zakończył się wyszydzeniem i znieważeniem Jezusa: Niektórzy też zaczęli pluć na Niego, zasłaniali Mu twarz i bili Go, mówiąc: «Zgaduj!». Również słudzy Go policzkowali (Mk 14,65).  



[1] Organ stanowiący najwyższą żydowską władzę religijną i sądowniczą w Jerozolimie.
[2] Prawo żydowskie wymagało zgodnych zeznań przynajmniej dwóch świadków oskarżenia (Lb 35,30; Pwt 19,15; Mt 18,16; 1 Tm 5,19).
[3] Zob. przypis dolny [w:] Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Najnowszy przekład z języków oryginalnych z komentarzem, oprac. Zespół Biblistów Polskich z inicjatywy Towarzystwa Świętego Pawła, Wrocław 2008, Wyd. Św. Paweł, s. 2246−2247.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz