Jeszcze
chwila, a skończy się męka mej duszy…
…Panie,
nikt mnie nie potępił. Każdemu przypomniały się ich własne słabości. Nie słyszę
głosu żądnych zemsty. Oni odeszli i opłakują swe winy.
Przeszłam
tak wiele dróg szukając miłości… Nie mówisz nic, choć widzisz, że jestem słaba.
Proszę, powiedz tylko słowo. Proszę, przebacz mi.
Najświętszy
Jezu, Ty mnie miłujesz. W Twoich oczach jestem godna łaski miłosierdzia.
Cierpisz w milczeniu i modlisz się za mnie. Twoje serce obmywa i orzeźwia moją
duszę.
Wciąż
szukałam miłości, lecz nie mogłam jej odnaleźć. A teraz poznałam, że Ty
jesteś samą Miłością. W Tobie jest moje życie, szczęście, radość i pokój.
Chcę
miłować jak Ty miłujesz, Jezu. Chcę żyć na nowo w Twoim miłującym sercu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz