Łączna liczba wyświetleń

środa, 18 lipca 2012

Skarb miłości


Kiedy najwięcej czasu schodzi człowiekowi na modlitwy i zewnętrzne rytuały religijne, a na dalszym planie pozostaje bliźni, który jest obok i potrzebuje pomocy, to znak, że brakuje właściwej hierarchii wartości w postawie chrześcijańskiej. Zatracenie wrażliwości na drugiego człowieka zobrazował św. Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian: Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący (1 Kor 13,1).
Powszechnie dla rodziców skarbem są dzieci. Człowiek bardzo często boi się stracić najbliższych, ale i zdrowie, pracę, dobra materialne, poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa, zaufanie przyjaciół. To są różne skarby i wartości.
Gdy nie ma się nic lub bardzo mało, człowiek szczególnie ceni to, co otrzymuje i jest wdzięczny. W ubóstwie i w cierpieniu każde, nawet najdrobniejsze dobro i miłość są drogocennym darem. Stąd przysłowie: Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie.
Dusza pozwala człowiekowi miłować w sposób niemal doskonały (Boży). Miłość wpisana jest w istotę człowieczeństwa i życia ludzkiego. Bez miłości człowiek nie jest spełniony. Sensem życia człowieka jest miłość.[1] Niespokojne jest serce ludzkie, dopóki nie spocznie w Bogu (św. Augustyn z Hippony). Miłość pozwala człowiekowi doświadczać pełni życia. Serce uwrażliwia na drugiego człowieka. Miłość zaczyna się od otwarcia serca. Początkiem miłowania jest postawa życzliwości i tolerancji. Starając się na różne sposoby na co dzień żyć miłością Chrystusową, można znaleźć prawdziwy i największy skarb: Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość (1 Kor 13,13). 
Każdy posiada duchowy skarb w sercu, które może miłować. Oddanie czasu, talentów; wzniesiona modlitwa do Stwórcy; życzliwe słowo; okazanie przebaczenia i pomocy drugiemu człowiekowi, mogą być wyrazem miłości na wzór Chrystusa − skarbem miłym Bogu: Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje (Mt 6,21).
Najcięższą próbą dla serca jest miłość tych, którzy wyrządzają krzywdę (por. Łk 6,27). Jednakże nie ma na ziemi większej rzeczy nad cierpienie i ofiarowanie życia za tych, których się kocha[2] (por. J 15,13).


Pozdrawiam, Marta.


[1] P. Porębski, Wykłady teologiczne wiary rozumnej na portalu internetowym świeckiego teologa, Wyd. Coriolanus, Kielce 2011, s. 741.
[2] F. Bersini, Mądrość Ewangelii. Ku odnowie życia w Duchu Świętym, Wyd. OO. Franciszkanów, Kraków 2001, s. 115.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz