Łączna liczba wyświetleń

środa, 18 lipca 2012

Tęcza nadziei i ufności


Łuk mój [tj. tęczę] kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną a ziemią. (…) To jest znak przymierza, które zawarłem między Mną a wszystkimi istotami, jakie są na ziemi (Rdz 9,13.17).

Kiedy przychodzi próba, wówczas przypominają mi się słowa Jezusa: Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was (…). A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka! (J 14,18.26−27). Podobnie, słowa pocieszenia odczytane od Stwórcy zapisał natchniony autor Księgi Izajasza: Nie lękaj się, bo Ja jestem z tobą; nie trwóż się, bom Ja twoim Bogiem. Umacniam cię, jeszcze i wspomagam, podtrzymuję cię moją prawicą sprawiedliwą (Iz 41,10).
Nikomu nie jest obce doświadczenie próby. Stąd i psalmista napisał w formie modlitwy: Chociażby stanął naprzeciw mnie obóz, moje serce bać się nie będzie; choćby wybuchła przeciw mnie wojna, nawet wtedy będę pełen ufności (Ps 27,3). W innym miejscu zachęca: Bądźcie mocni i mężnego serca, wszyscy, którzy pokładacie ufność w Panu (Ps 31,25). O ufających Bogu czytamy: lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą (Iz 40,31). W innym miejscu znajdujemy pociechę: Nie lękajcie się zniewagi ludzkiej, nie dajcie się zastraszyć ich obelgami! (Iz 51,7). Urodzony w XIV wieku niemiecki zakonnik − Tomasz a Kempis modlił się: Wszystko bowiem, co zdaje się nieść pokój i szczęście, bez Ciebie [Boże] niczym jest i w rzeczy samej szczęścia nie daje. Tyś sam jest szczytem wszelkiego dobra, pełnią życia, głębią mądrości i w Tobie samym pokładać nadzieję – to najpotężniejsza pociecha (…). Ku Tobie wznoszę me oczy; Tobie ufam, Boże mój, Ojcze wiecznego miłosierdzia![1] Również i św. Paweł dał świadectwo wiary, nadziei i ufności, wyznając: Wszystko mogę w tym [tj. w Chrystusie], który mnie wzmacnia (Flp 4,13). Apostoł zachęca: O nic się już zbytnio nie troskajcie, lecz w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem! A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie. W końcu, bracia, wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebnym – to miejcie na myśli! (Flp 4,6−8).


Pozdrawiam, Marta.


[1] Tomasz a Kempis, O naśladowaniu Chrystusa, Wyd. Apostolstwa Modlitwy, Kraków 1991, s. 297.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz