Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 10 lutego 2014

Cesarstwo Bizantyjskie jako cesarstwo chrześcijańskie



W Cesarstwie Bizantyjskim starożytność płynnie przechodzi w średniowiecze, ponieważ dzieło Cesarstwa „Rzymskiego” IV wieku (a ówcześnie należałoby powiedzieć, że chrześcijańskiego) jest kontynuowane w V i VI wieku.
Prowadzone są misje: wewnętrzne i zewnętrzne. Pierwsze polegają na naturalnej obronie religii chrześcijańskiej. Do drugich zaliczamy np. wielki sukces działalności apostolskiej w Azji Mniejszej. Misję głoszenia Ewangelii (od cesarza Justyniana[1]) otrzymał tam mnich Jan z Amidy[2]. Dzięki niemu:
- zostało ochrzczonych ok. 70 tys. pogan,
- zbudowano 96 kościołów,
- założono 12 klasztorów.
Cesarz wspierał tę działalność, m.in. w taki sposób, że każdy nawrócony otrzymywał sztukę złota. Ponadto skarb państwa wziął na siebie ponad połowę kosztów budowy i dotacji kościołów.
Równocześnie coraz gorzej żyło się poganom (przez surowe prawo i przemoc), manichejczykom (np. w 527 r. skierowano przeciwko nim wielkie i okrutne procesy – więzienia, tortury, próby ognia), heretykom, Samarytanom i Żydom. Jednym z haniebnych i bezprawnych był samosąd wobec Hypatii – pogańskiej kobiety-filozofa (w roku 415), którą zamordowano.
W Aleksandrii do początków VI wieku wykładowcy w szkole filozoficznej byli poganami. W 529 r. kierownictwo obejmuje autentyczny chrześcijanin – Jan Filoponos, a tym samym cała szkoła staje się chrześcijańska. Przyszli absolwenci, to np. Eneasz z Gazy, jak i tajemniczy autor o imieniu Dionizy Areopagita. Ten drugi miał odwagę zgłębiać naukę neoplatonizmu Proklosa, a jednocześnie najbardziej niedostępne tajniki teologii mistycznej.
Teologia V i VI wieku była żywotna (nabierając wysoce technicznego charakteru) m.in. z tego powodu, że wśród teologów byli przedstawiciele ówczesnej elity intelektualnej i społecznej. Elita ta oddała w służbę wiary chrześcijańskiej całą swą kulturę i dociekliwość − ludzkie bogactwo. A zatem:
1)     sięgnięto do źródeł logiki arystotelesowskiej,
2)     prócz autorytetu autorów Pisma Świętego, wzrosło znaczenie i autorytet Ojców Kościoła (czy innych myślicieli) i ich sławnych cytatów, komentarzy.
Stąd zasługą teologów bizantyjskich jest stworzenie patrystycznej dokumentacji.
Poza klasztorami nie było szkół chrześcijańskich. W 425 r. cesarz Teodozjusz II mocą swej ustawy tworzy w Konstantynopolu państwowy uniwersytet, w ramach którego uczono: literatury świeckiej (greckiej i łacińskiej), gramatyki, retoryki, filozofii i prawa.

*Tekst napisany wg książki J. Danielou, H. Marrou, Historia Kościoła, tom I, s.  285−289.

[1] Bizantyjski cesarz Justynian był teologiem-amatorem, napisał wiele traktatów dogmatycznych, które nie są pozbawione pewnej wartości, np. w temacie Wcielenia używa subtelnego pojęcia „hipostazy złożonej”. Cesarz czuł się odpowiedzialny przed Bogiem za dobro doczesne i duchowe swych poddanych. Na terenie Cesarstwa Bizantyjskiego nie było rozdziału między Kościołem a państwem takiego, jak na Zachodzie. Dlatego też władza cesarska rozciągała się na kościelne dziedziny (cesarz regulował i nadzorował  administrację dobrami Kościoła, wydawał dokładne przepisy dotyczące warunków wstępowania w szeregi duchowieństwa, obierania lub pozbawiania urzędu biskupów, ślubów zakonnych, dyscypliny religijnej). Odpowiednik dzisiejszego „prawa kanonicznego” pochodził więc z 2 źródeł: z praw cesarskich i kanonów soborowych (czy innych dokumentów kościelnych). Jednocześnie biskupi musieli, prócz funkcji duchownych, przejmować obowiązki świeckie dotyczące administracji np. miejskiej. Konstytucja z roku 530 stawia biskupa na czele całej administracji finansowej miast, łącznie z zaopatrzeniem i robotami publicznymi. – zob. J. Danielou, H. Marrou, Historia Kościoła, tom I, s. 289.
[2] Późniejszy monofizycki arcybiskup Efezu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz