Łączna liczba wyświetleń

piątek, 24 sierpnia 2012

Działalność Jezusa - cz.5.


Działalność Jezusa w ujęciu filozoteistycznym – cz.5.


Jak pisze Paweł Porębski: Jezus całą swoją postawą, słowami, nauką, cudami i zmartwychwstaniem udowadniał swoją boskość[1]. Można powiedzieć, że cały Nowy Testament jest świadectwem boskości Jezusa. Oprócz tego, istnieje wiele dowodów pozabiblijnych (egipskich, rzymskich, żydowskich, islamskich, chrześcijańskich), które wskazują na boskość Jezusa.[2]
Wyjątkowo piękny hymn pochwalny o Mesjaszu w modlitewnym uniesieniu nakreślił i sam twórca filozoteizmu: Jezus był pełen pokory. Potrafił łączyć w sobie łagodność ze stanowczością, miłość ze sprawiedliwością, ubóstwo z godnością, oddanie się Ojcu Niebieskiemu z całkowitą służbą dla ludzi, modlitwę z pracą i działaniem. Nie miał w sobie kompleksów. W Nim była idealna harmonia między moralnością a religijnością. Miłość Jezusowa jest potężna, przebaczająca, odkrywająca pokłady dobra w człowieku, bezinteresowna, całkowicie służebna. Syn Boży był pierwszym człowiekiem, który bez reszty oddał się swojemu Ojcu Przedwiecznemu. On pierwszy w sposób wolny wybrał nieposiadanie małżonki (celibat) i rodziny, aby być całkowicie oddanym nam i swojej misji. Jezus stał się Oblubieńcem ludzi. Jego heroiczne oddanie Ojcu przyniosło wszystkim ludziom odkupienie grzechów.[3] Dla nas stał się wzorem i przodownikiem do naśladowania.[4]
Tak jak człowiek nie osiąga nic sam z siebie, podobnie Jezus – wszystko otrzymał od Ojca, któremu zawierzył i z zaangażowaniem oddał całego siebie dla nas: Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca czyniącego (J 5,19). Na Krzyżu Jezus ukazał apogeum heroicznej miłości.
Jednakże Bóg nie pragnął śmierci swego Syna, dlatego świecki teolog napisał: Z punktu widzenia Boga, śmierć Jezusa nie była potrzebna. Bóg-Ojciec ma moc nieograniczoną i nie potrzebował żadnych pomocników. Bóg przyjął jednak Ofiarę Jezusa i, co najważniejsze, uczynił ją skuteczną. Dlaczego? Bo ofiara Jezusa miała charakter dydaktyczny. Uczynił to, o czym sam głosił.[5] Oddając za nas życie potwierdził przekazywaną naukę: Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich (J 15,13).

cdn.


[1] P. Porębski, Wykłady teologiczne…, s. 413.
[2] Tamże, s. 420.
[3] Przynosząc ludziom Dobrą Nowinę Jezus okazał się światłem w odnajdywaniu sensu życia oraz drogą w pełnieniu woli Bożej w każdym położeniu, również w cierpieniu (a tym samym zmartwychwstaniem, wywyższeniem, wieńcem chwały).
[4] Tamże, s. 362 (por. s. 302); P. Porębski, Wiara rozumna…, s. 158.
[5] Tekst P. Porębskiego na jego blogu… – z dn. 20.08.2011 r.; por. P. Porębski, Wykłady teologiczne…, s. 511.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz