Łączna liczba wyświetleń

piątek, 21 września 2012

Apostołowie

Ciąg dalszy rozważań głównie w oparciu o Ewangelię wg św. Marka


Wraz z rosnącą popularnością Jezusa Chrystusa coraz liczniejsza grupa wiernych była przy Nim obecna. Nauczyciel zdobywał zaufanie wielu młodych i starszych ludzi. Działał coraz bardziej dynamicznie. Wielokrotnie rozmawiał też o tym z Ojcem na modlitwie. Stale szukał stanu Prawdy i Dobra Najwyższego. Zastanawiał się, jaka jest wola Boża w danej sytuacji, która Go spotykała w życiu. Nieustannie trwał w komunii z Aktem działającym.
Spotykając się z niezrozumieniem i niedojrzałością duchową uczonych w Piśmie i faryzeuszy Jezus zdawał sobie sprawę, jak wiele jest do zrobienia, by na nowo odczytać Prawdę o Bogu. Postanowił wybrać grupę najbliższych uczniów, u których rozpoznał właściwe usposobienie na przyjęcie i głoszenie Dobrej Nowiny. I ustanowił Dwunastu, których nazwał apostołami, aby z Nim byli i aby mógł ich wysyłać na głoszenie nauki, i aby mieli władzę (…) [pokonywać zło] (Mk 3,14−15). Zaproszeni do współdziałania uczniowie nosili zwyczajne imiona, które zostały skrupulatnie zanotowane w Ewangeliach. Byli to: Szymon (Piotr) i Andrzej − dwaj bracia, podobnie jak: Jakub i Jan (synowie Zebedeusza, nazywani Boanerges tj. „Synowie Gromu”); dalej (alfabetycznie): Bartłomiej, Filip, Jakub (syn Alfeusza), Judasz Iskariota, Mateusz (celnik), Szymon Kananejczyk (Gorliwy), Tadeusz oraz Tomasz (Mk 3,16−19).
Liczba dwunastu apostołów jest symboliczna, bowiem nawiązywała do dwunastu plemion Izraela. Faktyczna ilość uczniów Jezusa była większa (zob. Łk 10,1nn) i stale rosła. Jezus zachęcał każdego do odwagi w pokonywaniu wszelakich trudności apostolskich: Uroczyście zapewniam was: Kto wierzy we Mnie, będzie dokonywał takich samych dzieł, jakie Ja czynię, a nawet dokona większych od nich, ponieważ Ja odchodzę do Ojca (J 14,12).  

Pozdrawiam, Marta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz