Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 10 czerwca 2012

Jezus wobec kobiet


Kultura, w której żył Jezus Chrystus była androcentryczna, patriarchalna. Innymi słowy kobiety traktowano niżej. Dla rabbiego [mistrza duchowego] rozmowa z kobietą w miejscu publicznym, na ulicy, była czymś uwłaczającym jego godności, zgorszeniem. Uważano, że kto zbyt dużo rozmawia z kobietami, ten lekceważy prawo. Rabbi nie powinien rozmawiać na ulicy nawet z własną żoną lub córką. Nie powinien też żadnej kobiety pozdrawiać [1]. Pobożny Żyd był zobowiązany codziennie odmawiać następującą modlitwę: „Pochwalony bądź Boże, że nie stworzyłeś mnie kobietą! Pochwalony bądź Boże, że nie stworzyłeś mnie nieukiem i głupcem!” [2]. Aby odbyło się nabożeństwo w synagodze musiało przybyć przynajmniej 10 mężczyzn. Ilość kobiet nie miała znaczenia. Gdyby w synagodze było nawet 100 kobiet, a mężczyzn tylko 9, nabożeństwo nie mogłoby się odbyć. Dodatkowo kobiety miały specjalnie wydzielone, osobne miejsce, w którym mogły się modlić [3].
Jezus (również tytułowany jako „Rabbi” − por. Mt 22,16; Mk 10,59; 11,21; J 1,38.49; 3,2; 4,31; 20,16) wyróżniał się pełną szacunku postawą wobec kobiet. Zwracał się do nich w sposób wyjątkowy: naturalny, bezpośredni, spontaniczny, rzeczowy, ale przede wszystkim pełen miłości [4]. Jezus był rzecznikiem godności kobiety. Zaskakiwał, co czasem graniczyło ze zgorszeniem: dziwili się, że rozmawiał z kobietą (J 4,27), gdyż Jego postawa odbiegała od sposobu zachowania współczesnych [5]. Jezus z dużą swobodą swoją postawą wobec kobiet [odchodził] od obowiązujących obyczajów ówczesnej epoki [6]. Nie potępiał kobiet (nawet tych, które były grzeszne por. Łk 7,3750; J 4,727). Rozmawiał z nimi (por. Mt 26,7; J 4,142). Stawiał je jako wzór do naśladowania (por. Mt 13,33; Łk 15,89). Marii z Magdali powierzył swoją misję, ukazując się jej pierwszej po swym zmartwychwstaniu (por. J 20,17). Samarytance, uważanej powszechnie za niegodną rozmowy i grzeszną, Jezus objawił swą godność Mesjasza i Odkupiciela. Dialog kobiety z Jezusem pozwala wnioskować o otwarciu jej serca i umysłu na Boga. Samarytanka zaczyna świadczyć o Mesjaszu w swoim mieście, co owocuje uwierzeniem wielu w Jezusa jako obiecanego Zbawiciela (por. J 4,142).
Jezus łamał przyjęte stereotypy (obyczaje), m.in. gościł w domu niezamężnych sióstr z Betanii: Marii i Marty (por. Łk 10,3842). Wstawił się w obronie kobiety, którą chciano ukamienować z powodu przyłapania jej na cudzołóstwie (por. J 8,111). Jezus, wrażliwy na ból matki (wdowy) opłakującej śmierć swego syna, wskrzesił go (por. Łk 7,1117). Przywrócił do życia córkę Jaira (por. Mk 5,3543). Do pochylonej od 18 lat kobiety zwrócił się słowami: córko Abrahama (por. Łk 13,16), choć zaszczytnego tytułu synów Abrahama używano jednostronnie w odniesieniu do mężczyzn (por. J 8,3059).

[1] Por. P. Ketter, Chrystus a kobiety, s. 6062.
[2] Tamże, s. 63.
[3] Por. M. Hauke, Gott oder Göttin? Feministische Theologie auf dem Prüfstand, Aachen 1997, s. 122.
[4] Por. A. J. Nowak, Kapłaństwo kobiety – tak i nie, Lublin 1998, s. 35.
[5] Zob. Jan Paweł II, Mulieris Dignitatem (rozdz. V).
[6] A. J. Nowak, Kapłaństwo…, s. 36.


Pozdrawiam, Marta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz