Łączna liczba wyświetleń

środa, 13 czerwca 2012

Pieśń o miłości


Pan Bóg od samego początku miłuje człowieka. Psalmista ujął to w czułych słowach: utkałeś mnie w łonie mej matki (Ps 139,13). Cały akt stworzenia i stała obecność Boga (Aktu Miłującego) w życiu człowieka jest nieustannym potwierdzeniem Jego miłości.
Wolą Bożą jest to, abyśmy się wzajemnie miłowali. Dlatego Jezus uczył, że najważniejsza jest miłość, zwłaszcza względem tych, którzy nas nie miłują: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? (...) Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski (Mt 5, 44−48).
W innym zaś miejscu radził: Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz [modląc się] i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! (Mt 5, 23−24).
Otwierając się na miłość Chrystusa uczymy się prawdziwie miłować bliźniego. My miłujemy [Boga], ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował (1 J 4,19). On jest w nas, gdy miłujemy bliźniego. Takie zaś mamy od Niego [Boga] przykazanie, aby ten, kto miłuje Boga, miłował też i brata swego (1 J 4,21). Szczęśliwy ten, kto w wierze doświadcza obecności Chrystusa na drodze swego życia i w relacjach z bliźnimi. A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem (J 14,26). 
Miłowanie bliźniego jest autentyczne i zarazem najpełniejsze, jeśli staramy się go umiłować tak, jak Bóg miłuje nas. Zjednoczenie z Bogiem, to nic innego jak relacja miłowania: Jeśliby ktoś mówił: "Miłuję Boga", a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi (1 J 4,20). To wszystko jest możliwe dzięki współdziałaniu z łaską Bożą (trwając w miłości). Jezus zaznaczył to posługując się porównaniem: Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeśli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeśli we Mnie trwać nie będziecie (J 15,4). Miłując bliźniego najpiękniej odpowiadamy Bogu na Jego miłość: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci najmniejszych, Mnieście uczynili (Mt 25,40). Jak głębia przyzywa głębię (Ps 42,8), tak relacja z Bogiem jest rzeczywista i piękna, gdy owocuje aktywnym miłowaniem bliźnich w naszym codziennym życiu. Miłowanie bliźniego jest realne, jeśli miłujemy samych siebie: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego (Mk 12,31).
Miłość jest niebem. Zjednoczenie z Bogiem w miłości (w sercu człowieka) jest przedsionkiem stanu nieba na ziemi. Kto raz doświadczył Bożej miłości, ten nie może bez niej żyć: Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus, a umrzeć – to zysk (Flp 1,21).
Jak miłować w praktyce? Być może tak…
- Ona mnie oczerniła. Ale: Pomodlę się w jej intencji.
- Sprawiło mi przykrość jego zachowanie i cierpię z tego powodu. Ale: Ofiaruję właśnie to cierpienie w jego intencji. … Spróbuję go zrozumieć.
- Nie lubię tej osoby. Denerwuje mnie. Jest taka niemiła. Ale: W jej intencji zrobię coś dobrego.
- Ten człowiek jest zły. Prawda wyszła na jaw i teraz wszystko wiadomo. Ludzie go unikają. Ale: Pokonam opór i podejdę do niego. Porozmawiam. Okażę mu serce.
- Ona jest zawsze taka sama. Nie zmienia się nigdy. Nienawidzę tego skostnienia. Ale: Spróbuję dziś na nowo okazać jej miłość. Będę się modlić w jej intencji i znosić cierpienia dla niej. Postaram się zachować cierpliwość. Przecież ona nie jest taka całkiem zła. Nikt nie jest doskonały. 

Pozdrawiam, Marta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz