Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Bieg ku świętości




Gdy budzisz się rano, nie pytaj,
czy jesteś lwem czy gazelą, ale zacznij biec[1].


Przed podążaniem do świętości mogą powstrzymywać różne przeciwności: słaba wiara, niepewność, obawy przed tym co nadejdzie, osobiste słabości i znajomość własnych wad, wspominanie i zatrzymywanie się z powodu przeszłych niepowodzeń. Dlatego też św. Paweł Apostoł często porównywał życie do trudu żołnierza (Rz 7,23; 1 Kor 9,7; Ef 6,10−18; Flp 1,27.29; Kol 1,29; 2,1; 1 Tm 1,18; 4,10) lub sportowca (1 Kor 9,24−26; 1 Tm 6,12; 2 Tm 2,5). Pod koniec życia, o swej duchowej drodze napisał: W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem (2 Tm 4,7).
Wielu ówczesnych Jezusowi, licząc się z Jego autorytetem i szanując Jego zdanie, przychodziło szukając odpowiedzi na podstawowej pytanie: jak żyć aby osiągnąć życie wieczne: pytały Go tłumy: «Cóż więc mamy czynić?» (Łk 10,). Czasem były to pytania autentyczne, a czasem wynikały z nieczystych intencji, jak wówczas, gdy powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Go na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» (Łk 10,25; por. J 8,3−11). Jezusowi zadawali pytania zarówno wykształceni, jak i prości ludzie, biedni lub bogaci (którzy, wydawałoby się, osiągnęli już wszystko i nie muszą do niczego dążyć). A jednak i ci ostatni odczuwali wewnętrzny głód pełnego zjednoczenia z Bogiem. Przykładem jest pewien majętny młodzieniec, który przyszedł do Jezusa i zapytał Go szczerze: Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne? (Mk 19,16). Jezus podczas dialogu wskazał Mu drogę wymagającą wyrzeczenia: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną! (Mt 19,21−22).
Nauczyciel z Galilei zawsze wskazywał na rzecz podstawową i najistotniejszą – oddanie drugiemu człowiekowi w miłości, na wrażliwość i dobro okazywane bliźnim: Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni (Łk 3,11). Poszukującym drogi duchowej celnikom odpowiadał: Nie pobierajcie nic więcej ponad to, ile wam wyznaczono (Łk 3,13). Pytającym żołnierzom radził: Nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie (Łk 3,14). 
Nie zawsze jednak Jezus mówił wprost. Niejednokrotnie prawdę ukazywał za pomocą obrazowych przypowieści albo w formie pytania zachęcającego do refleksji. Zawsze jednak wskazywał na miłość, która dla Niego była podstawowym motywem wszelkiego działania.


[1] Cytat za: ks. M. Rosik, Trzeci kubek kawy. Podróże z Biblią, Wyd. TUM, Wrocław 2007, s. 118.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz